[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.40— Reaguje pan na wszczep — powiedzia³, chocia¿ wcale nie by³ tego pewien.Musia³ zrobiæ cokolwiek, ¿eby uspokoiæ tego miêœniaka i wybrn¹æ z tej przykrejsytuacji! — Lecz za kilka minut.Quaid znów napi¹³ miêœnie.Nagle taœma przytrzymuj¹ca jego prawe ramiêpêk³a.Ramiê wyskoczy³o w górê i chwyci³o McClane'a za gard³o.O Bo¿e, jak¹ si³êmia³ ten cz³owiek!— Rozwi¹¿ mnie! — Quaid mówi³ teraz ³agodnie, chocia¿ groŸba w jego g³osiebrzmia³a a¿ nadto wyraŸnie.McCIane, dusz¹c siê, próbowa³ zedrzeæ rêkê Ouaida ze swej szyji.Lecz nawetdwoma rêkoma nie móg³ poluzowaæ ¿elaznego chwytu.Wiedzia³, ¿e robotnicybudowlani maj¹ silne ramiona.Dlaczego nie kaza³ za³o¿yæ podwójnych taœm?Straci przytomnoœæ zanim coœ powie!Ernie wylaz³ z kryjówki.Podbieg³ i z ca³ej si³y poci¹gn¹³ za ramiê Ouaida.Równiedobrze móg³by si³owaæ siê z lokomotyw¹.McCIane bezskutecznie walczy³ oodzyskanie oddechu, czuj¹c ogarniaj¹c¹ go s³aboœæ.Dr Luli pospiesznie nabi³a pistolet strzykawkowy i z wœciek³oœci¹ wbi³a go w udoOuaida.Pakowa³a w niego dawkê po dawce œrodka uspokajaj¹cego, a¿ wreszcieQuaid rozluŸni³ uchwyt i zemdla³.McCIane polecia³ na pod³ogê, studio i ca³y œwiat krêci³y mu siê w g³owie.Dr Luli podbieg³a z pomoc¹, — Wszystko w porz¹dku? — spyta³a przestraszonak³ad¹c mu rêkê na czole.McCIane strzepn¹³ jej d³oñ i nadal ³apa³ powietrze.Co za burdel!— Pos³uchaj mnie — powiedzia³a pospiesznie dr Luli.— Ten facet bez przerwygada³ o Marsie — widaæ by³o, ¿e jest wystraszona.— On tam by³ naprawdê!Œwiat powoli przesta³ wirowaæ i wróci³ na swoje miejsce, jednak McCIane czu³ci¹gle uœcisk strasznych palców na gardle.Dobrze, ¿e skoñczy³o siê na kilkusiniakach, a nie czymœ gorszym! Co za potwór!— Rusz swoj¹ pierdolon¹ g³ow¹, durna dziwko! — odetchn¹³ z ulg¹.— Quaidjest tajnym agentem w Podró¿y Ego! Trzeba by³o przywi¹zaæ go mocniej, nawetkiedy myœla³.— To niemo¿liwe — powiedzia³a zimno dr Luli.Nie lubi³a mocnego jêzyka.Tymrazem to nie jej niedba³oœæ spowodowa³a katastrofê.— Dlaczego? — McCIane spyta³ ³askawie.Nie wywinie mu siêpseudomedycznym ¿argonem.— Bo jeszcze mu niczego nie wszczepiliœmy.41McCIane gapi³ siê na ni¹, t³umi¹c gwa³townie cisn¹c¹ siê na usta ripostê.— O, kurwa.Nagle przerazi³ siê.Nie by³o wszczepu? A ten facet mówi³ o prawdziwychprze¿yciach na Marsie? To ju¿ nie by³o dziwne, to by³o niebezpieczne!— Próbowa³am ci to powiedzieæ — odezwa³a siê dr Luli wynioœle.— Ktoœwymaza³ mu pamiêæ.Ten cz³owiek naprawdê by³ na Marsie! l to nie wszystko.— Ktoœ? — zawo³a³ histerycznie Ernie.— Przecie¿ mówimy o tej pierdolonejAgencji!— Stul pysk! — dr Luli wymierzy³a Erniemu policzek.Odg³os uderzenia oszo³omi³wszystkich, zapanowa³a cisza.McCIane próbowa³ zebraæ myœli.Lecz jak mo¿na przemyœleæ coœ, co jest wogóle nie do pomyœlenia.WleŸli w straszne bagno.Zator schizoidalny w porównaniudo tego przypadku, by³ jak zwyk³y ból g³owy.Zdaje siê, ¿e Ernie mia³ racjê.Blokadêpamiêci musia³a wszczepiæ Agencja.Nikt inny nie dysponowa³ odpowiedni¹technologi¹, l ka¿dy, od g³owy pañstwa, po najnêdzniejszego górnika na Marsie,wiedzia³, ¿e wœcibianie nosa w plany Agencji mo¿e mieæ powa¿ne, o ile nie fatalnenastêpstwa.Nie trzeba by³o byæ Einsteinem, ¿eby zrozumieæ, i¿ odkrycie, ¿e temucz³owiekowi potajemnie za³o¿ono blokadê pamiêci, nawet jeœli by³o to odkrycieprzypadkowe, zosta³oby uznane za bardzo powa¿ne wœcibstwo.Agencja by³a na wpó³tajn¹ rz¹dow¹ instytucj¹.Swoimi mackami obejmowa³a ca³¹Ziemiê i siêga³a do kolonii na Marsie.Nie obowi¹zywa³y jej ¿adne cywilizowaneprawa.Realizowa³a swoje cele wszelkimi œrodkami, choæ nikt dok³adnie niewiedzia³, jakie to by³y cele i kto je stawia³.Mia³a rzeczywiœcie agentów takich, jakQuaid: brutalnych zabójców, których mogli powstrzymaæ tylko inni mordercy.Fakt,¿e ujawnienie jednego z jej agentów by³o spraw¹ przypadku, nie mia³by ¿adnegoznaczenia.Trójka pracowników Rekallu mog³a ju¿ uwa¿aæ siê za martw¹.Dlaczego,do diab³a, Quaid tu przyszed³?McCIane nie by³ zabójc¹.Lecz teraz — to straszne — w grê wchodzi³o jegow³asne ¿ycie.Mogliby zabiæ Quaida podaj¹c mu wiêcej œrodków uspokajaj¹cych.Mogliby to zrobiæ zaraz
[ Pobierz całość w formacie PDF ]