[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jest tu równie¿mo¿liwe Ÿród³o i pocz¹tek zak³Ã³ceñ w zachowaniu siê m³o-dzie¿y, wystêpuj¹cych czasem w ostrej postaci dopiero w na-stêpnym etapie rozwoju.Niepewnoœæ w³asnych si³ i lêk przed przysz³oœci¹, przedzdarzeniami, które maj¹ nast¹piæ w zbli¿aj¹cych siê okresach¿ycia dziecka, powoduj¹ na przyk³ad informacje o trudnoœciachuci¹¿liwych lub jakoby niemo¿liwych do przezwyciê¿enia,nieuchronnie je czekaj¹cych.Celem pouczeñ — w rozumie-niu rodziców — jest oczywiœcie zmobilizowanie dziecka, abyju¿ teraz, ucz¹c siê pilnie i wype³niaj¹c pos³usznie polecenia,przygotowywa³o siê nale¿ycie do walki z trudnoœciami.Naj-czêœciej jednak skutek jest odwrotny.Obni¿aj¹ one poczuciew³asnych si³ i odpornoœæ dziecka na zagro¿enia aktualne.S¹to czêsto pesymistyczne oceny „ludzi", wypowiadane w po-11.163miAip³^ z 'ipA^so-iop ipAuui i ApaizpOJ ppJSM •5[BC aiuqopod- ui3TA^oq feCaiu³S] 'BAAqopz apAzod ai praAzon^u ApzB^BIU 3IS3J>[0 UlAUBIMBUIO AY MOIUZOn nOnZSpO ULpiq-ns /^ -ppAzaneu 3Aq uaiuiA\od ap^zs A^ feqoso feUA^p^o-q3BSEyi[ q3Xud§isEu A\ qnJ nuiop i ^^o^zspazJd z npsMz-id odi[3Biup ^aAzsAJaid A : ni^qod faiu AY oSa^s qoBS3Ji{o TpA^reui-zo-i A^ :req farais fezon TSTU op ofezpoip^z.id I{OAAYO^S{ A\B^sodipTui aiu AzJ9p[ 'aiAOiuzon a¿ 'n^oe-t³s uia^ppJZ UI^UISTOUI-es oisazo ³Aqz ais afE^s B^O^ZS a¿ 'uiA³ z 3TS Azapu oAz3iq•ApoizpoJ i ipraAzo-nsu aiUEppz azsfaiUYpSoreu 01 fe^oips a¿ faupuoroouia TZBIA.aroaz-iOAJ^ •B^paizp AAB^sod laAio^e^aiu anrenuz AY nsaa-^ns o§apAJ³ i o§aii[qXzs ayoijrzs M apamSfeiso BiAY³Bp 9[5[Att.z-ani ap 'q3A3fe(EZ3JB³sAA\ IUB 'i{3Auz3anioi{ ApyinJBA op iireo³ Azapu ai^ -feuizpOJ z Ao^Jd^odsA BAI airezpBA^o-idazJd y/iqo^ ouuiAod ^3TA\p5ppC '3-[o's[zs A aiTBiAYEJdod ;)Aq fezsnui vs[-oaizp p§oA\oqoso uiafoAzo.1 nnreAs.o.iaii} A auoiupdod ^pa,[g-E^oaizp ^qazJ³od auzonpAsd a/&OA\Bispod feCBfe^odsBZ i aiu-ayoAOpBz tuouoJ³s nqo fezsouAzjd a.i9³>[ 'AipiizfeiAu^o q3n[s-As.oiuzon EiuBropdAM o5i/& v 'EpBAoda³Sod Aoqosods yi^-E³ aC oAzanBu i 'map^siAopo.i^ ^uiAuzseJ³s" isaf aru apoA a¿'pnzopo mpaizp ofefBp OBAYnsn XABispod ai^ TOUiAod i azoui^upaf Bp2[zg •nuiop M.znf oeisAod azoui Api[zs 3aqoA aiu-aiAB³SBu aAoi[aq -fe^o^s i feinzpOJ Azpanu ^aAofezpOtpBZApspinso³s i{oAupnpLiAXpm 'vpAvi'Z3/^s/it9Vife.iv\p z fefespuAAo³saz? osop v 'nJoi[zspazJd AY ipAire.iqaz 'vpTem3K>pvvt^op AA^B³spod fefeui BIOI[ZS A Emzan ais niUBAOipBZ A airezBM.n-BZ E-^siM.Bfz a.ip³yi^ "(g^i -J³S ZJ^d) aSB/tt.n znf AuisiippJAZÊiuaiupB§BZ ai Ê^[ 'A^oys E.in³5[n.t)s i.la^Jei^o ³saf Auui ZBA.-aiuod 'i3$a.i³ ^Eupaf fes BUUJ •aiuTzpo.i A.qo^3fezpoi[OBZ AYpsao-oJd ABispod n feza{ a.ip:^ 'a³ •sfeC 'aures aii(Bi ^980 BU fefeAAquiAuio^zs n^siA\opo.is A^ asfefnda^sAA TOSOAOJPIABJJ•dii ,,azom-od aru ApSru 13 I^IJ'\[" ',,uiOTzpni ZJ3iA\ aiJ\l" :uazazJiso IOBISspotyka siê dziecko — równie¿ nauczyciele pozbawieni w jegoocenie autorytetu, obojêtni, nijacy.Nie s¹ przez uczniów za-uwa¿ani, nie maj¹ na nich wp³ywu, nie oddzia³uj¹ na kszta³-towanie siê osobowoœci dziecka.Zdarzaj¹ siê tak¿e nauczyciele,których postêpowanie z uczniem zak³Ã³ca korzystny przebiegjego rozwoju.I oni — w stosunku do takiego ucznia — niemaj¹ autorytetu wychowawczego, pope³niaj¹ b³êdy oraz za-niedbuj¹ wykonanie okreœlonych oddzia³ywañ pobudzaj¹cychi kieruj¹cych przebiegiem rozwoju.Zachodz¹ tu rozmaite przypadki, nie doœæ dok³adnie zba-dane i poddane analizie psychologicznej.Tak na przyk³adbrak korzystnej dla rozwoju ucznia wiêzi miêdzy nim a nau-czycielem mo¿e byæ spowodowany osch³oœci¹ lub niechêci¹nauczyciela do okreœlonego dziecka.Czasem s¹ to próby mas-kowania swojej s³aboœci, braku wiary we w³asne si³y i mocskutecznego oddzia³ywania na ucznia pokrywane zamierzon¹,stylizowan¹ wbrew swoim mo¿liwoœciom surowoœci¹ w po-stêpowaniu, przesadnie wysokimi wymaganiami i niskimi oce-nami wyników pracy szkolnej uczniów.Taki nauczyciel sta-ra siê byæ nieprzystêpny i traci wiele energii, aby utrzymywaæ,,dystans" w kontaktach z uczniami.W takich warunkach niemo¿e pojawiæ siê wiêŸ uczuciowa, postawa nauczyciela stajesiê natomiast powa¿nym Ÿród³em strachu.Ci nauczyciele bo-wiem staraj¹ siê przede wszystkim utrzymywaæ uczniów w sy-tuacjach zagro¿enia.Wydaje im siê bowiem, ¿e w ten sposób— mimo swojej s³aboœci i niepewnoœci — uzale¿niaj¹ ich odsiebie, zdobywaj¹ nad nimi przewagê i w³adzê, a przecie¿w wychowaniu nie o to chodzi.Jest to zaœ przyczyn¹ dezor-ganizacji procesu rozwoju osobowoœci.Strach nie musi u uczniów wystêpowaæ jako ogólna po-stawa lêkowa wobec szko³y.Prze¿ycie to bywa czêsto wy-bitnie zindywidualizowane i pojawia siê w okreœlonych, ty-powych sytuacjach szkolnych.W tych samych warunkachwystêpuje w rozmaitym nasileniu.Boj¹ siê wiêc rozmaici1651 uczniowie poszczególnych przedmiotów nauczania, niektc; rych siê nie boj¹, a nawet je lubi¹.Nale¿a³oby jednak ka¿de; razowo zbadaæ i ustaliæ, co bywa rzeczywistym Ÿród³em str;'; chu: czy trudnoœci uzyskania sukcesu mimo sprzyjaj¹cyc.temu warunków (np.nauczyciel „dobrze uczy", warunki d<: mowê pomagaj¹ uczeniu siê), czy postêpowanie nauczycie(despotyzm, brak umiejêtnoœci nauczania i in.), czy te¿ deirubilizuj¹ce warunki w domu rodziców (np.k³Ã³tnie)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]