[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Janusz A.Zajdel Potęga rozumu Przed odlotem postanowiłem raz jeszcze przejść siępo pięknej, nasłonecznionej polanie, w środku której stała moja rakieta, gotowado startu w kierunku rodzinnej planety. "Jaka szkoda,że nie ma tu żadnych rozumnych istot.Żaden świadomy, wysoko rozwinięty umysłnie podziwia piękna tego krajobrazu.Tyle przeżyć estetycznych marnuje siętutaj.Jest zbyt daleko, aby odbywać tu częstsze wycieczki." Szedłem skrajem niskich zarośli, podziwiającwspaniałe, choć maleńkie budowle tutejszych "mrówek" czy "termitów" - organizmówtak drobnych, że pobieżne ich obserwacje musiałem prowadzić przy użyciumikroskopu optycznego. Budowle tworzyły całe "miasto",mieszczące się na powierzchni niespełna jednego metra kwadratowego. Obejrzałem się w kierunku swej rakiety.Jakże wielkabyła przy tych wieżyczkach ulepionych z ziarenek piasku! Jak małe musiały byćproblemy tych drobnych, choć zmyślnych "owadów", zamieszkujących to pięknemrowisko. Spojrzałem znów na "miasto" i w tej samejchwili usłyszałem głuchy, niezbyt głośny huk.Odruchowo popatrzyłem w niebo,lecz było czyste i bezchmurne. Znów rzut oka na miastoi.znieruchomiałem zaskoczony. W jego centrumwyrastał sporych rozmiarów twór przypominający grzyb. Na tej planecie nie widziałem przedtem żadnychgrzybów, mimo że lasy były tu wspaniałe.Pochyliłem się, by zbadać ten okaz, iwtedy spostrzegłem, że rośnie on w oczach, a u moich stóp nie ma już prawiewcale maleńkiego miasta, gdzieniegdzie tylko pozostały ślady budowli. A grzyb powoli rozwiał się, rozpływając w małyobłoczek pyłu. I wtedy dotarło do mojej świadomości,że to nie mrówki i nie termity. Jednakże ich niedoceniłem! Można długo i przekonująco dowodzić, żeprawa fizyki są uniwersalne, że masa krytyczna materiału rozszczepialnego wynosiileś tam kilogramów i tak dalej.A jednak.Rozumne istoty zawsze jakośporadzą sobie z takimi drobiazgami.Postęp techniczny jest funkcją czasu nie zaśwymiarów liniowych. powrót
[ Pobierz całość w formacie PDF ]