[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.24:21 I stanie siê w dniu owym, ¿e Pan ukarze tak armiê niebiesk¹ jak i wszystkich mo¿now³adców ziemi.24:22 Wszyscy zostan¹ zebrani razem i zamkniêci w jednym bardzo wielkim lochu, uwiêzieni w miejscu zamkniêtym i po wielu latach – ukarani surowo.24:23 Wtedy zaczerwieni siê ksiê¿yc, wstyd okryje s³oñce bo Pan Zastêpów jako król zasi¹dzie na górze Syjon w Jeruzalem i uka¿e swój majestat wszystkim swoim starszym.25:1 O Panie, Tyœ jest moim Bogiem, uwielbiam i s³awiê Twe Imiê, bo wype³ni³eœ Twe przedziwne wyroki od dawna zamierzone, prawdziwe, niezmienne.25:2 Zamieni³eœ bowiem miasto w jedno gruzowisko, a warowniê potê¿n¹ – w rozleg³¹ ruinê.Twierdza pysza³ków przesta³a byæ miastem i nigdy nie bêdzie ju¿ odbudowana.25:3 I oto wys³awia Ciê naród potê¿ny, miasto narodów strasznych wykrzykuje na Twoj¹ czeœæ.25:4 Ty bowiem jesteœ schronieniem dla zgnêbionych, ucieczk¹ dla biedaków w ucisku.Ty jesteœ os³on¹ przed deszczem i cieniem, gdy upa³ przychodzi, bo tchnienie gwa³towników jest jak deszcz w czas zimy25:5 lub jak susza niszcz¹ca wysch³¹ ziemiê.Ty wyciszasz zgie³k zarozumialców; jak cieñ chmury ³agodzi upa³y, Ty sprawiasz, ¿e zmilknie pieœñ tyranów.25:6 Na Górze tej przygotuje Pan dla wszystkich ludów ucztê z miês t³ustych i dobrego wina, z miêsa najlepszego, z wina najczystszego.25:7 I zerwie z tej Góry zas³onê ¿a³obn¹, któr¹ dot¹d nosi³y wszystkie ludy, i ca³un, który dot¹d okrywa³ narody.25:8 I sprawi On, ¿e œmieræ zniknie na zawsze, i ³zê otrze z wszelkiego oblicza ten, który jest Panem moim.A lud swój, gdziekolwiek jest na ziemi, uwolni od wszelkiej hañby, gdy¿ tak Pan postanowi³.25:9 I bêdzie siê mówiæ w dniu owym: Patrzcie, oto nasz Bóg! Jemu zaufaliœmy, ¿e nas wybawi, w Panu z³o¿yliœmy nasze nadzieje, cieszmy siê wiêc i radujmy, bo On nas wybawi³.25:10 Rêka bowiem Pana spoczê³a na tej Górze, Moab zaœ bêdzie u siebie starty na proch, tak jak depce siê s³omê i na gnój zamienia.25:11 I wyci¹gnie przed siebie swoje rêce, jak p³ywak je wyci¹ga, by p³yn¹æ.Ale Pan poskromi zaraz jego pychê i cofnie jego ramiona.25:12 Twoje mury wspania³e, wysokie zburzy i w gruzy rozsypie, i w proch je przemieni.26:1 W dniu owym tê oto pieœñ œpiewaæ bêd¹ mieszkañcy Judy: Mamy potê¿ne miasto z murem i przedmurzem dla naszej obrony.26:2 Otwórzcie bramy, niech wejdzie ów lud sprawiedliwy, naród, który dochowa³ wiernoœci;26:3 Mocny ma on charakter i pokój nad wszystko mi³uje, dlatego ¿e Tobie zaufa³.26:4 Zaufajcie Panu na zawsze, bo Pan jest wieczn¹ Ska³¹.26:5 To On poni¿y³ tych, co przebywali na szczytach, zamkniêci w twierdzy o urwistych zboczach; wywróci³ wszystko, rozrzuci³ po ziemi i w drobny py³ pozamienia³.26:6 I bêd¹ po nich deptaæ stopy maluczkich i ubogich.26:7 Prosta jest œcie¿ka sprawiedliwego, to Ty wyrównujesz jego drogê.26:8 Zaprawdê, z drog¹ Twoich wyroków, wi¹¿¹ siê, Panie, wszystkie nasze nadzieje.Pragnieniem duszy jest Imiê Twoje i pamiêæ o Tobie.26:9 Moja dusza noc¹ wci¹¿ wzdycha do Ciebie, duch mój szuka Ciê w moim w³asnym wnêtrzu.Gdy ziemia pos³yszy o Twoich wyrokach, jej mieszkañcy ujrz¹, czym jest sprawiedliwoœæ.26:10 Z³oczyñca doznaj¹cy ³aski, nie nauczy siê sprawiedliwoœci.Na ziemi sprawiedliwych on nadal z³o czyni i nie dostrzega wcale chwa³y Pana.26:11 Podniesiona jest Twoja prawica, o Panie, ale ci, co czyni¹ z³o, wcale jej nie widz¹.Oby dostrzegli wreszcie Twoj¹ troskê o lud ca³y i chocia¿ siê zawstydzili; niech strawi ich ogieñ zgotowany wrogom.26:12 A Ty nas, Panie, pokojem obdarzasz i postêpujesz z nami wed³ug czynów naszych.26:13 O Panie nasz i Bo¿e! Nie Ty zaw³adn¹³eœ nami, lecz inni panowie, ale my nie znamy nikogo prócz Ciebie ani, poza Twoim, innego imienia.26:14 Umarli ju¿ nie o¿yj¹, ju¿ nie wskrzesi nikt ludzkiego cienia, bo Tyœ sam ich pokara³ i unicestwi³ i zatar³eœ wszelk¹ pamiêæ o nich.26:15 Spraw, o Panie, niech wzrasta Twój naród, niech wzrasta; zechciej przydaæ s³awy narodowi Twemu, i poszerz granice kraju!26:16 Szukamy Ciê, o Panie, w utrapieniu naszym, zgnêbieniem i uciskiem Ty nas ukara³eœ.26:17 Jak brzemienna, gdy rodziæ zaczyna, wije siê i krzyczy w boleœciach, tacy i my jesteœmy, Panie, przed Tob¹.26:18 To myœmy poczêli, my jesteœmy w bólach, jakbyœmy sami rodzili.Lecz nie obdarzyliœmy ziemi duchem wyzwolenia i nie przyby³o mieszkañców na ziemi.26:19 O¿yj¹ Twoi umarli z martwych powstan¹ ich cia³a.ObudŸcie siê wiêc i radujcie wy wszyscy, co le¿ycie w prochu.Bo rosa Twoja jest pe³na œwiat³oœci, ziemia zaœ sama wyda swoich zmar³ych.26:20 IdŸ wiêc, mój ludu, wróæ do swoich domostw, i pozamykaj wszystkie drzwi za sob¹ – ukryj siê na czas jakiœ, póki mój gniew nie przeminie.26:21 Bo oto Pan zst¹pi wkrótce z miejsca swego, by karê zes³aæ na ludzi za ich przewinienia.A ziemia pomœci krew, tê, która wci¹¿ w ni¹ wsi¹ka, i nie bêdzie ju¿ wiêcej okrywaæ zg³adzonych.27:1 W dniu owym Pan zacznie karaæ swoim mieczem twardym, wielkim i mocnym, smoka – wê¿a, co pierzcha, smoka – wê¿a chytrego; zabije tego morskiego potwora.27:2 W dniu owym [mówiæ bêd¹]: Ach, ta wspania³a winnica, j¹ opiewajcie!27:3 To Ja, Pan, sam j¹ uprawiam, to Ja podlewam j¹ co chwila, by nie opad³y jej liœcie.To Ja jej pilnujê we dnie i w nocy.27:4 Ju¿ wiêcej nie odczuwam gniewu.Jeœli pojawia siê w niej cierñ lub chwasty, Ja wypowiem im wojnê, Ja wszystkie do koñca spalê.27:5 Niech wszyscy u Mnie szukaj¹ schronienia, niech zabiegaj¹ o pokój ze Mn¹ niech ze Mn¹ zawr¹ przymierze.27:6 A kiedy czas nadejdzie, na nowo Jakub zapuœci korzenie, a Izrael zakwitnie i wyda owoce, które nape³ni¹ œwiat ca³y
[ Pobierz całość w formacie PDF ]