[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Na szczęście wszystkie były szczelne. Dwunastego dnia z Gateway przybyły dwie Piątki wyładowanezapalonymi poszukiwaczami, którzy przywieźli całkowicie nieodpowiedni sprzęt.Wiadomość o Afrodycie nie zdążyła jeszcze dotrzeć na Gateway, więc nowicjusze niemieli pojęcia, jakie atrakcje na nich czekają.Wśród nich znajdowałaOGŁOSZENIA DROBNE SZEROKOLISTNIEC ZACIENIONY, ręcznie hodowany i zwijany.Skręt2 dol.87-307. POSZUKIWANY Agosto T.Agnelli.Jeśli znasz jego aktualnemiejsce pobytu, skontaktuj się z Interpolem przez Służbę BezpieczeństwaKorporacji.Nagroda. OPOWIADANIA I WIERSZE wydane w książce to najdoskonalszysposób przekazania potomnym swoich wspomnień.Zaskakująco niska cena.Agent Wyd.87-349. CZY JEST KTOŚ Z Pittsburga lub Paducah? Tęsknię za domem.88-226. się młoda dziewczyna na wyprawie naukowej, w swoim czasieuczennica profesora Hegrameta, która miała zrobić badania antropometryczneGateway-2.Norio Ituno, wykorzystując swe stanowisko, skierował ją na Afrodytę izarządził wspólne przyjęcie powitalne i pożegnalne.Dziesięciu przybyszów i jajedenasty stanowiliśmy grupę liczniejszą od gospodarzy, ale ci naszą przewagęilościową spokojnie nadrabiali tempem picia.W sumie było to bardzo udaneprzyjęcie.Okazało się, że jestem już sławny.Nowo przybyli nie mogli sięnadziwić, że skasowałem statek Heechów i ciągle jeszcze żyję. Wyjeżdżałem wręcz ze smutkiem, nie mówiąc oczywiście ostrachu.Ituno wlał sporą porcję ryżowej whisky do mojej szklaneczki izaproponował toast.- Bardzo żałuję, że wyjeżdżasz, Broadhead.Na pewno niezmienisz zdania? W tej chwili mamy więcej opancerzonych statków i skafandrów niżposzukiwaczy, choć trudno przewidzieć, ile to jeszcze potrwa.Jeśli jednakzdecydowałbyś się po powrocie. - Na pewno się nie zdecyduję - odrzekłem. - Banzai - powiedział i wypił.- Czy nie znasz przypadkiemstarszego faceta, który nazywa się Bakin? - Shicky'ego? Jasne.To mój sąsiad. - Przekaż mu pozdrowienia ode mnie - poprosił nalewając na tęokazję. - To wspaniały gość, choć jest trochę do ciebie podobny.Byłemz nim przy tym wypadku: przytrzasnął się w lądowniku, kiedy musieliśmy odpalić.Śmierć już zaglądała mu w oczy.Zanim dotransportowaliśmy go na Gateway, całynapuchł i śmierdział jak sto diabłów.Dwa dni później musieliśmy mu obciąć nogi.Zrobiłem to własnymi rękoma. - Rzeczywiście, wspaniały z niego facet - powiedziałem zroztargnieniem kończąc drinka i wyciągając szklaneczkę po jeszcze.- Ale dlaczegouważasz, że jesteśmy podobni? - Tak jak ty, nie potrafi podjąć decyzji.Ma dosyć forsy naPełny Serwis, ale trudno mu się zdecydować na wydanie jej.Mógłby przecież miećnogi i znowu wyruszyć.Ale gdyby mu się nie powiodło, nic by mu nie zostało.Więctak to wszystko ciągnie i nadal jest kaleką. Odstawiłem szklaneczkę.Nie miałem już ochoty na więcej.-Cześć, Ituno.Idę spać - powiedziałem. Przez dłuższą część drogi powrotnej pisałem listy do Klary,choć nie wiedziałem, czyje kiedykolwiek wyślę.Nie miałem w zasadzie nic innego doroboty.Hester okazała się zadziwiająco sprawna seksualnie jak na niewysoką paniąprzy kości i w średnim wieku.Ale oczywiście jako rozrywka ma to swoje granice, aprzy ładunku, który wypełniał statek, brakowało miejsca na cokolwiek innego.Dniupływały podobnie - seks, pisanie, spanie.i rozmyślania. Zastanawiałem się, dlaczego Shicky Bakin chciał pozostaćkaleką - a tym sposobem mogłem jakoś stawić czoła myśli, że i ja chciałem nim być.Strona główna Indeks
[ Pobierz całość w formacie PDF ]