[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pada zemdlony przed drzwiami do komnaty cara.Kordianowa wrażliwość powodująca wewnętrzne rozterki jest główną przeszkodą w realizacji wytyczonego sobie celu.Młody chirurg, syn ubogiego, uzależnionego od alkoholu warszawskiego szewca, idealista, Tomasz Judym.Główny bohater "Ludzi bezdomnych" Stefana Żeromskiego jest człowiekiem o ogromnej wrażliwości na krzywdę innych osób.Niemalże fanatyk idei poprawienia bytu najbiedniejszych, w większości bezdomnych ludzi, uznawany jest za dziwaka w towarzystwie innych lekarzy.Zbyt zaangażowany osobiście Judym, w dyskusjach kieruje się emocjami, nie potrafi w jasny sposób sprecyzować swoich argumentów, przez to nie jest traktowany poważnie.Żarliwa chęć poprawy bytu nędzarzy, bierze się u doktora częściowo z faktu, że sam kiedyś należał do tej warstwy: "dzieciństwo, cała pierwsza młodość upłynęły w nieopisanym przestrachu, w głuchej nędzy".Paradoksalnie wrażliwą naturę wzmocniło w nim również życie w domu zamożnej ciotki, w którym to jako młody chłopiec doznał wielu upokorzeń i bólu, zarówno fizycznego jak i psychicznego.Doznania te spowodowały, że pomny własnych, bolesnych doświadczeń, jeszcze wyraźniej czuje potrzebę pomocy cierpiącym.Spacer dzielnicą biedoty, odwiedziny w hucie, każde takie doznanie wzmacnia w doktorze chęć niesienia pomocy innym.Reformatorskie, burzące ogólnie ówcześnie panujący pogląd podejście Tomasza, spotyka się w silnym oporem konserwatystów.Ludzie, których na swojej drodze spotyka doktor, ci którzy swoimi decyzjami mogliby choć w nieznacznym stopniu wpłynąć na poprawę sytuacji bezdomnych, okazują się zatwardziali i wygodni.Judym odrzuca w końcu ostatnią życzliwą sobie, kochającą osobę, Joasię, twierdząc: "Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnął do serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie znikną te podłe zmory.Muszę się wyrzec szczęścia.Muszę być sam jeden.Żeby obok mnie nikt nie był, nikt mię nie trzymał !".Ten dobitny manifest pokazuje bezgraniczne poświęcenie bohatera.Wyrzeczenie się własnego szczęścia przez świadomość, że są ludzie, którzy nie mogą go posiadać jest podejściem zaskakującym, świadczącym o nieprzeciętnej wrażliwości człowieka.Ponownie wrażliwość staje na drodze do szczęśliwego życia, do przyjemnej niewiedzy, do spokoju ducha.Kultowe dzieło Johanna Wolfganga Goethego "Cierpienia młodego Wertera" ukazuje sylwetkę mężczyzny opętanego miłością niemożliwą do zrealizowania.Lotta, kobieta obdarzona werterowskim uczuciem, darzy go jedynie głęboką, nigdy nie skrywaną przyjaźnią.Jednym z najczęściej eksponowanych w literaturze aspektów wrażliwej natury człowieka, jest właśnie jego zapamiętanie w miłości, niemożność przyjęcia do wiadomości faktu własnej porażki.Bohater pomimo ciągłego, podświadomego przeczucia, że Lotta jest poza jego zasięgiem, niczym Syzyf stara się dokonać niemożliwego."Nie znam już innej modlitwy jak do niej (.) wszystko dookoła widzę tylko w związku z nią (.) Nie widzę cierpieniu temu kresu prócz grobu." - to słowa Wertera potwierdzające ascetyczną naturę jego uczucia.Umartwia on siebie, przyznaje, że cierpienie staje się nie do zniesienia.Wrażliwy człowiek łaknie miłości, jak Werter podtrzymuje ją zapamiętale, mimo że szczęście jest w tym przypadku jedynie drobnym ułamkiem ogółu uczuć z nią związanych.Mały pierwiastek miłosnych uniesień zwycięża u osoby wrażliwej z ogromem przyjmowanego pokornie cierpienia.Wytrzymałość każdego człowieka ma jednak swoje granice.Próg psychicznego bólu przekroczony przez Wertera, pcha go w objęcia samobójczej śmierci.Ten bohater romantyczny pokazuje, jak budująco, ale zarazem jak dalece destrukcyjnie wpływać może na człowieka wrażliwość.Człowiek winien dążyć do psychicznej harmonii swojego wnętrza.Żadne z uczuć nie powinno trwale dominować, destabilizując tym samym życiowy spokój.Dla przykładu, zbyt duża odwaga granicząca z głupotą naraża na ciągłe niebezpieczeństwo.Nadwrażliwość z kolei skazuje na nieprzerwane rozterki, niepewność i nieprzystosowanie.Autor: Szmyra
[ Pobierz całość w formacie PDF ]