[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przynajmniej tak d³ugo, jak d³ugo pozostan¹ oneczymœ, czego nie jestem œwiadomy.Tu widzimy ten charakterystyczny dla nowo¿ytnej filozofii sposóbmyœlenia, który za podmiot obiera Ja.A wiêc problemœwiadomoœci i przedstawienia œwiadomoœci dotyczy mnie i ka¿dego zosobna, kto mo¿e o sobie pomyœleæ Ja.Dla Kanta nie istnieje problem,jak móg³bym przedstawiæ œwiadomoœæ kogoœ innego, ni¿ Ja.Jeœlika¿dy podmiot, ka¿dy cz³owiek, jest takim samym Ja jak ka¿dy inny, tozak³ada siê, ¿e ten warunek naszego myœlenia, który ustalonyzostanie dla jednego Ja, musi obowi¹zywaæ dla ka¿dego Ja.Mojaœwiadomoœæ mo¿e byæ przedstawiona tylko przez moj¹ samoœwiadomoœæ.Ito wystarczy, ¿eby przyj¹æ, ¿e tak samo jest w przypadku ka¿degoinnego Ja.Ale, mówi Kant „musi siê jednak od razuwydawaæ dziwnym, ¿e warunek, od którego zale¿y, ¿e w ogólemyœlê i który przeto stanowi tylko pewn¹ w³aœciwoœæ megopodmiotu, ma byæ zarazem wa¿ny dla wszystkiego, co myœli, i ¿e mo¿emyroœciæ sobie prawo do tego, by s¹d apodyktyczny i ogólnyoprzeæ na twierdzeniu, które wydaje siê empirycznym, ¿ewszystko, co myœli, jest tak wyposa¿one, jak to mnie przypisujewypowiedŸ mojej samoœwiadomoœci" (A 346, B 404).OdpowiedŸ na tew¹tpliwoœci znajduje siê we wskazaniu na Ÿród³o tego warunkunaszego myœlenia, jaki przedstawia owo „Ja myœlê".Pocytowanych s³owach Kant wyjaœnia to tak: „Przyczyn¹ tego jest,¿e musimy a priori przypisywaæ rzeczom z koniecznoœci¹wszystkie w³asnoœci stanowi¹ce warunki, przy których[zachodzeniu] jedynie o tych rzeczach myœlimy.Otó¿ nie mogêmieæ nawet najmniejszego przedstawienia istoty myœl¹cej (uzyskanego]przez doœwiadczenie zewnêtrzne, lecz jedynie przez samoœwiadomoœæ"(A 347, B 405).„Ja myœlê" jest dzie³em czystejsamoœwiadomoœci (apercepcji) a nie percepcji tego, co mog³oby byædane w jakimkolwiek doœwiadczeniu, tym bardziej zewnêtrznym.Tegowarunku myœlenia, jakim jest jednoœæ œwiadomoœci czy jednoœæsamoœwiadomoœci, nie mogê odkryæ w kimkolwiek innym, na drodzedoœwiadczenia.Mogê natomiast przypisaæ to za³o¿enie ka¿demu innemupodmiotowi – Ja, zak³adaj¹c i o tyle, o ile mogê to uczyniæ, ¿eka¿de Ja jest tak samo obdarzone samoœwiadomoœci¹ jak Ja sam.Wy¿ej mowa by³a o jednoœci samoœwiadomoœci jako warunku, któregospe³nienie pozwala nam mieæ przedstawienia, a nastêpnie myœleæ.Terazmusimy dodaæ: ta jednoœæ jest jednoœci¹ czystej samoœwiadomoœci lubczystej apercepcji.Dopiero jednoœæ samoœwiadomoœci czystej mo¿e byæapriorycznym, a jak dalej oka¿e siê, równie¿ transcendentalnymwarunkiem poznania
[ Pobierz całość w formacie PDF ]