[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tacy ludzie oceniaj ¹ siebie i innych wed³ug tego, ile kto ma, a nie kim jest.Osobê tego pokroju czasami trudno jest zrozumieæ, poniewa¿ po³o¿eniu Saturna w Byku lub w drugim domu mog¹ towarzyszyæ niektóre z najbardziej nieprzyjemnych manifestacji tej planety - nie dlatego, by by³a to „z³a" pozycja, lecz dlatego, ¿e obdarza oczywistymi, konkretnymi, a tak¿e trudnymi do ukrycia cechami.Dla nieœwiadomej osoby z tym po³o¿eniem Saturna cel czêsto uœwiêca œrodki.Sk¹pstwo oraz zach³annoœæ mog¹ byæ tu bardzo widoczne.W charakterze takiego cz³owieka mo¿e brakowaæ wewnêtrznej si³y i samowystarczalnoœci, cechuj¹cych Saturna wyra¿anego œwiadomie.Mo¿e on byæ uzale¿niony od innych finansowo.Pozornie jest to przeciwieñstwo wczeœniej omawianego typu, który wola³by umrzeæ z g³odu ni¿ zawdziêczaæ cokolwiek komuœ innemu, jednak¿e obydwa te skrajne sposoby zachowania wynikaj¹ z tego samego stanu psychiki, s¹ bowiem wyrazem lêku i charakterystycznej ambiwalencji uczuæ, która pojawia siê, gdy cz³owiek desperacko czegoœ pragnie i potrzebuje, a jednak usi³uje to odrzuciæ.W gruncie rzeczy obydwa te stany s¹ tylko etapami rozwoju, gdy¿ tak czy owak wystêpuje tu uzale¿nienie od wartoœci zewnêtrznych zamiast od wewnêtrznych i nadzorca Saturn z pewnoœci¹ w jakimœ momencie ¿ycia sprowadzi doœwiadczenia wymuszaj¹ce zmianê p³aszczyzny ocen.Cz³owiek sam przyci¹ga do siebie takie doœwiadczenia, poniewa¿ jego jaŸñ pragnie rozwin¹æ w sobie poczucie realizmu wartoœci, a na ezoterycznym poziomie to w³aœnie jest celem drugodomowego Saturna.Kolejny, czêsto spotykany, sposób manifestacji Saturna w drugim domu polega na wyrzeczeniu siê po¿¹dania dóbr materialnych.Tu tak¿e widzimy nadmiern¹ kompensacjê, tyle ¿e nieco inaczej ukierunkowan¹.Tak jak przy Saturnie w ósmym domu, który równie¿ jest domem sta³ym, zainteresowanym przede wszystkim wartoœciami oraz postawami emocjonalnymi, cz³owiek ukrywa lêk przed bliskim zwi¹zkiem emocjonalnym i seksualnym za parawanem moralnych lub religijnych przekonañ uznaj¹cych taki zwi¹zek za grzeszny, tak cz³owiek z Saturnem w drugim domu czêsto uwa¿a pieni¹dze za z³o.Niejasno uœwiadamia sobie, ¿e zach³annoœæ jest czêœci¹ tak¿e i jego psychiki, nie potrafi jednak zdobyæ siê na tolerancjê wobec w³asnych ludzkich cech, tote¿ jest nietolerancyjny wobec zach³annoœci przejawianej przez innych.Nie wystarcza mu surowoœæ w³asnego ¿ycia; uwa¿a za sw¹ odpowiedzialnoœæ krytykowanie innych, którzy nie pod¹¿aj¹ t¹ sam¹ œcie¿k¹, gdy¿ nie potrafi uœmierzyæ w³asnego poczucia winy, a jednoczeœnie nie jest w stanie zdobyæ siê na konfrontacjê ze sob¹.Jest to klasyczna, wrêcz podrêcznikowa, nieœwiadoma projekcja: nienawidzimy w innych tego, co ¿yje w naszej podœwiadomoœci.Wzorzec projekcji jest niezwykle powszechny przy Saturnie, gdy¿ planeta ta jest mrocznym cieniem jasnej, zró¿nicowanej œwiadomej osobowoœci, a tym samym musi mieœciæ w sobie nasze brzydsze oraz mniej atrakcyjne ludzkie cechy.Cechy te jednak nie s¹ z gruntu z³e; po prostu ju¿ z nich wyroœliœmy albo te¿ w danym okresie ¿ycia nie znajdujemy dla nich miejsca w œwiadomym planie w³asnego rozwoju.Jedynie nasz surowy os¹d siebie, oparty na moralnych zasadach innych ludzi, ka¿e nam spychaæ je do nieœwiadomoœci, gdzie tworz¹ mroczn¹ postaæ Stra¿nika Progu.Energia psychiczna nigdy nie znika, mo¿e najwy¿ej skierowaæ siê w inny kana³, a przy Saturnie czêsto oznacza to projekcjê - nie widzimy innych takimi, jakimi s¹, lecz dostrzegamy w ich zachowaniu odbicie w³asnych negatywnych cech.Grzesznoœæ dóbr ziemskich zawsze by³a naczelnym has³em wiernych wyznawców ortodoksyjnego chrzeœcijañstwa, które od wieków ma k³opoty z harmonijnym i konstruktywnym pogodzeniem ze sob¹ przeciwieñstw; jednak¿e, w miarê jak wraz z nadejœciem nowej epoki pojawiaj¹ siê nowe symbole oraz nowe kierunki rozwoju duchowego, stare wartoœci i koncepcje Boga walcz¹cego z Szatanem, Panem Materii, od¿ywaj¹ w interesuj¹co zmodernizowanej formie.Te wartoœci, które, gdy siê je wy³uska spomiêdzy piêknych hase³ i przedstawi otwarcie, czêsto sprowadzaj¹ siê do postawy: „jeœli ja nie mogê tego mieæ, to ty te¿ nie", ³¹cz¹ siê w jedno z politycznymi ideologiami maj¹cymi bardzo niewielki zwi¹zek z prawdziw¹ dystrybucj¹ dóbr i mo¿liwoœci.Projekcja krzewi siê bujnie; znów w modzie jest uznawaæ doczesne dobra za synonim z³a.Dziêki powstaniu psychoanalizy nie wypada ju¿ postrzegaæ w tym œwietle ekspresji seksualnej, ale nie prze¿yliœmy jeszcze podobnego prze³omu w spojrzeniu na handel i bogactwo materialne.Byæ mo¿e jednak jest to pierwszy, chropawy jeszcze i nieu³adzony przejaw zasadniczo pozytywnej zmiany prowadz¹cej do powstania nowego systemu wartoœci.Znaki ziemskie s¹ stra¿nikami wielu poziomów znaczeñ, bowiem z ezoterycznego punktu widzenia materia jest przejawem ducha; zawarta jest w niej symboliczna matryca umys³u, emocji oraz wewnêtrznego celu, którego jest noœnikiem.Ten mniej jednoznaczny, lecz zapewne bardziej konstruktywny sposób patrzenia na materiê mo¿na zastosowaæ równie¿ do Byka i drugiego domu.Pod¹¿anie za t¹ lini¹ myœlenia przypomina wejœcie do labiryntu, prowadzi bowiem do wniosku, ¿e drugi dom nie ma zupe³nie nic wspólnego z przedmiotami.Poœrodku labiryntu spoczywa cenna per³a, ale by do niej dotrzeæ, potrzebna jest wytrwa³oœæ Byka.Przy tym po³o¿eniu Saturn pozwala nam odnaleŸæ ow¹ centraln¹, niezmienn¹ wartoœæ, której nie sposób odpowiednio zdefiniowaæ, choæ jej realnoœæ dla cz³owieka, który subiektywnie jej doœwiadczy³, jest niepodwa¿alna.Saturn w Pannie i w szóstym domuTradycyjnie przypisywane temu domowi obszary wp³ywów to praca, zdrowie, s³u¿ba oraz relacje pracodawca-pracownik.Uwa¿a siê, ¿e dom ten pozwala okreœliæ zwyczaje cz³owieka dotycz¹ce pracy, zwi¹zane z ni¹ sytuacje, jakie z regu³y do siebie przyci¹ga, stosunek do rutyny i s³u¿by oraz do w³asnego cia³a, które jest narzêdziem tej s³u¿by.Dom ten opisuje stan zdrowia i generalnie odzwierciedla wszelkie tendencje do chorób organicznych czy funkcjonalnych.Zazwyczaj uwa¿a siê szósty dom za „s³aby", podobnie jak dwunasty, obydwa nale¿¹ bowiem do grupy domów upadaj¹cych, a zatem wp³yw znajduj¹cych siê tam planet rzadko przejawia siê w postaci wydarzeñ lub aktywnoœci skierowanej na zewn¹trz.Z tego powodu wp³yw ten czêsto bywa przeoczany lub uznawany za nieistotny.Mo¿liwe, ¿e rozumiemy szósty dom jedynie w bardzo niewielkim stopniu, gdy¿ niewystarczaj¹co znamy naturê cia³a fizycznego i jego wiêzi z umys³em oraz uczuciami.Wydaje siê, ¿e szósty dom, podobnie jak dwunasty, ma wielkie znaczenie dla wewnêtrznego rozwoju cz³owieka, wi¹¿e siê bowiem z wewnêtrznymi procesami syntezy, oczyszczania, porz¹dkowani¹ oraz zap³odnienia, poprzedzaj¹cymi obiektywn¹ ekspresjê w zewnêtrznym œwiecie.Zwykle ³¹czymy szeœæ pierwszych domów oraz znaków Zodiaku z indywidualnym rozwojem, a szeœæ kolejnych - z uczestnictwem w ¿yciu grupowym.Jako dom upadaj¹cy, szósty dom symbolizuje wewnêtrzny proces dostrojenia czy te¿ porz¹dkowania, który syntetyzuj¹c cechy rozwiniête dziêki wczeœniejszym wysi³kom, wykuwa z nich zintegrowan¹ osobowoœæ, narzêdzie ekspresji jaŸni.Praca w powi¹zaniu z szóstym domem staje siê nie tylko sposobem materialnego utrzymania czy uzasadnieniem istnienia cz³owieka, ale tak¿e rytua³em, przygotowaniem lub oczyszczeniem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]