[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Opieraj¹c siêna tych za³o¿eniach, s³ynny ekonomista angielski Francis Y.Edgeworth wyda³ w 1897 roku pracê, w której dowodzi³, ¿e dobrospo³eczne wymaga wyrównania dochodów wszystkich obywateli za pomoc¹podatków i subwencji.Edgeworth nie wzi¹³ pod uwagê faktu, ¿e ustrójpodatkowy, którego by³ zwolennikiem, dyskryminuje obywatelienergicznych i produktywnych, co wp³ywa ujemnie na dobrobyt ca³egospo³eczeñstwa.Vickrey, zauwa¿ywszy tê zale¿noœæ, jako pierwszysformu³owa³ pytanie: za³Ã³¿my, ¿e celem rz¹du jest œci¹gniêcie pewnejsumy podatków, które nastêpnie s¹ dystrybuowane w postaci subwencji;jaki zatem system podatkowy maksymalizuje dobro spo³eczne,zwa¿ywszy, ¿e zarówno podatki, jak i subwencje zniechêcaj¹ obywatelido pracy? Takie postawienie kwestii da³o pocz¹tek nowym badaniomfiskalnym, jednak dopiero James A.Mirrlees - drugi zubieg³orocznych laureatów Nagrody Nobla - zdo³a³ znaleŸæmatematycznie œcis³¹ odpowiedŸ.Wspó³czeœni ekonomiœci - w przeciwieñstwie do szko³y utylitarnej -zaprzeczaj¹, by dobrobyt poszczególnych cz³onków spo³eczeñstwa by³wymierzalny i porównywalny.S¹dz¹ dalej, ¿e "dobro spo³eczne" jestpojêciem czysto subiektywnym, zale¿nym od pozycji spo³ecznej iœwiatopogl¹du opiniodawcy.Vickrey pierwszy usi³owa³ okreœliæ "dobrospo³eczne", co prawda w sposób nie ca³kiem wymierny, lecz te¿ nieczysto subiektywny.Przyjrzyjmy siê spo³eczeñstwu - zró¿nicowanemu pod wzglêdemzdolnoœci i pracowitoœci obywateli - z punktu widzenia zewnêtrznegoobserwatora, który z równym prawdopodobieñstwem móg³by znaleŸæ siêna miejscu jakiegokolwiek cz³onka owego spo³eczeñstwa.Naszobserwator nie chcia³by zapewne wprowadzaæ podatków wyrównuj¹cychdochody, o ile taki system obni¿y³by zbytnio dochód przeciêtny.Niepodoba³oby mu siê te¿ spo³eczeñstwo o wysokim dochodziezagregowanym, z garstk¹ bogaczy i mas¹ biedoty.Istnia³oby bowiemwysokie prawdopodobieñstwo, ¿e sta³by siê jednym z biedaków.Wybra³by wiêc spo³eczeñstwo zamo¿ne, toleruj¹ce pewne (ale niezbytskrajne) ró¿nice w dochodzie.Zauwa¿my, ¿e wprowadzenie do rozwa¿añzewnêtrznego obserwatora umo¿liwia wybór optymalnego wariantusystemu podatkowego bez mierzenia korzyœci spo³ecznych.Przes³ankiowego wyboru s¹ obiektywne, gdy¿ nasz obserwator nie jest cz³onkiemanalizowanego spo³eczeñstwa.Pomys³ Vickreya nie spotka³ siê z aplauzem ekonomistów, przyjêtebowiem przez niego kryteria wyboru modelu systemu podatkowego zale¿¹od subiektywnej niechêci obserwatora do ryzyka, co nie by³o s¹dempowszechnym.Niemniej w latach piêædziesi¹tych podj¹³ tê myœl JohnHarsanyi, a dwadzieœcia lat póŸniej John Rawls w s³ynnej teoriisprawiedliwoœci.James A.Mirrlees i William Vickrey nie znali siê osobiœcie, choæich zainteresowania w du¿ej mierze pokrywa³y siê.Wielkimosi¹gniêciem Mirrleesa by³o matematyczne rozwi¹zanie postawionegoprzez Vickreya problemu optymalnej struktury podatkowej.By uproœciækwestiê, Mirrlees przyj¹³ za³o¿enie, którego sens ekonomiczny jestnastêpuj¹cy: weŸmy dwóch osobników, których nazwiemy Z i N.Jeœli Njest mniej zdolny ni¿ Z, to wytworzenie danego produktu wymaga odniego wiêkszego wysi³ku i zajmie mu wiêcej czasu.Jakkolwiek niktnie uznaje ponoszenia trudów za przyjemnoœæ, to w³aœnie Z chêtniejprzyjmie dodatkow¹ pracê za mniejsz¹ w sumie zap³atê za dzie³o ni¿N.A poniewa¿ Z jest zdolniejszy, wytworzy wiêcej produktu ni¿ N
[ Pobierz całość w formacie PDF ]