[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.32,29 Powiedzia³: Odt¹d nie bêdziesz siê zwa³ Jakub, lecz Izrael, bo walczy³eœ z Bogiem i z ludŸmi, i zwyciê¿y³eœ.32,30 Potem Jakub rzek³: Powiedz mi, proszê, jakie jest Twe imiê? Ale on odpowiedzia³: Czemu pytasz mnie o imiê? - i pob³ogos³awi³ go na owym miejscu.32,31 Jakub da³ temu miejscu nazwê Penuel, mówi¹c: Mimo ¿e widzia³em Boga twarz¹ w twarz, jednak ocali³em me ¿ycie.32,32 S³oñce ju¿ wschodzi³o, gdy Jakub przechodzi³ przez Penuel, utykaj¹c na nogê.32,33 Dlatego Izraelici nie jadaj¹ po dzieñ dzisiejszy œciêgna, które jest w stawie biodrowym, gdy¿ Jakub zosta³ pora¿ony w staw biodrowy, w to w³aœnie œciêgno.*3333,01 Jakub spojrza³ i zobaczy³, ¿e Ezaw nadci¹ga z czterystu ludŸmi.Podzieliwszy wiêc dzieci miêdzy Leê, Rachelê i dwie niewolnice,33,02 uszykowa³ niewolnice z ich dzieæmi na przedzie, Leê z jej dzieæmi nieco w tyle, a za nimi Rachelê i Józefa.33,03 Sam zaœ, id¹c przed wszystkimi, siedem razy odda³ pok³on swemu bratu, zanim siê do niego zbli¿y³.33,04 Ezaw pospieszy³ na jego spotkanie i obj¹wszy go za szyjê uca³owa³ go; i rozp³akali siê obaj.Gdy Ezaw spostrzeg³szy kobiety i dzieci, zapyta³:33,05 A ci kim s¹ dla ciebie?, Jakub odpowiedzia³: To dzieci, którymi Bóg ³askawie obdarzy³ twego s³ugê.33,06 Wtedy zbli¿y³y siê niewolnice ze swymi dzieæmi i odda³y pok³on.33,07 Potem przyst¹pi³a Lea z dzieæmi i odda³a pok³on, a wreszcie Józef z Rachel¹, którzy te¿ oddali pok³on.33,08 Ezaw zapyta³: Dla kogo s¹ te wszystkie stada, które spotka³em? Jakub odpowiedzia³: Obyœ mnie darzy³ ¿yczliwoœci¹, panie mój!33,09 Na to Ezaw: Mam ja du¿o, bracie mój, niechaj przy tobie zostanie to, co jest twoje.33,10 Jakub rzek³: Ale¿ nie! Jeœli mnie darzysz ¿yczliwoœci¹, przyjmij ode mnie ten mój dar.Bo przecie¿ gdym ujrza³ twe oblicze, by³o ono obliczem jakby istoty nadziemskiej i okaza³eœ mi wielk¹ ¿yczliwoœæ.33,11 Przyjmij wiêc dar mój, który dla ciebie przeznaczy³em; Bóg obdarzy³ mnie sowicie: mam wszystko! I tak nalega³ na niego, a¿ wreszcie przyj¹³.33,12 Po czym Ezaw rzek³: Ruszajmy w drogê i chodŸmy; bêdê szed³ razem z tob¹.33,13 Jakub odpowiedzia³: Wiesz, panie mój, ¿e mam dzieci w¹t³e, a owce i krowy karmi¹ m³ode; jeœli je bêdê pêdzi³ choæby dzieñ jeden, padnie mi ca³a trzoda.33,14 IdŸ wiêc, panie mój, przed s³ug¹ swym, ja zaœ bêdê szed³ powoli, tak jak bêdzie mog³a nad¹¿yæ moja trzoda, któr¹ pêdzê, i jak bêd¹ sz³y dzieci, a¿ przyjdê do ciebie, panie mój, do Seiru.33,15 Ezaw zapyta³: Mo¿e ci zostawiæ kilku moich ludzi, którzy s¹ ze mn¹? A na to Jakub: Na có¿ mi oni, skoro ty, panie mój, darzysz mnie ¿yczliwoœci¹.33,16 Ezaw uda³ siê tego dnia w drogê powrotn¹ do Seiru.33,17 Jakub wyruszy³ do Sukkot, gdzie zbudowa³ sobie dom, a dla swych stad postawi³ sza³asy.- Dlatego nazwano tê miejscowoœæ Sukkot.33,18 Wreszcie Jakub po powrocie z Paddan-Aram dotar³ szczêœliwie do Sychem w Kanaanie.Obrawszy sobie miejsce w pobli¿u tego miasta,33,19 naby³ od synów Chamora, ojca Sychema, za sto kesitów kawa³ pola, na którym rozbi³ swe namioty.33,20 Tam te¿ ustawi³ o³tarz i nazwa³ go imieniem Boga, Boga Izraela.*3434,01 Pewnego razu Dina, córka Jakuba, któr¹ urodzi³a mu Lea wysz³a, aby popatrzeæ na kobiety tego kraju.34,02 A gdy j¹ zobaczy³ Sychem, syn Chamora Chiwwity, ksiêcia tego kraju, porwa³ j¹ i po³o¿ywszy siê z ni¹, zada³ jej gwa³t.34,03 I ca³ym sercem pokocha³ Dinê, córkê Jakuba, i czule do niej przemawia³.34,04 Potem zaœ Sychem prosi³ swego ojca Chamora: WeŸ tê dzieweczkê dla mnie za ¿onê!34,05 Gdy Jakub dowiedzia³ siê, ¿e Sychem zhañbi³ jego córkê Dinê - synowie jego byli przy trzodach na pastwisku - nic nie powiedzia³, czekaj¹c, a¿ wróc¹.34,06 Chamor, ojciec Sychema, wybra³ siê do Jakuba, aby z nim porozmawiaæ.34,07 Tymczasem synowie Jakuba wrócili z pola.I gdy siê dowiedzieli, ogarn¹³ ich smutek, a zarazem bardzo siê rozgniewali, ¿e pope³niono czyn, który u Izraelitów uchodzi³ za zbrodniê: zgwa³cono córkê Jakuba, co by³o niegodziwoœci¹.34,08 Chamor zaœ tak do nich mówi³: Sychem, syn mój, ca³ym sercem przylgn¹³ do waszej dziewczyny.Dajcie¿ mu j¹ wiêc za ¿onê.34,09 Spowinowaæcie siê z nami; córki wasze dacie nam za ¿ony, a córki nasze weŸmiecie sobie.34,10 Bêdziecie mieszkali z nami i kraj ten bêdzie dla was.Mo¿ecie w nim siê osiedlaæ, poruszaæ siê swobodnie oraz nabywaæ sobie tê ziemiê na w³asnoœæ.34,11 Sychem rzek³ te¿ do ojca i braci Diny: Darzcie mnie [tylko] ¿yczliwoœci¹, a dam, czegokolwiek za¿¹dacie ode mnie.34,12 Wyznaczcie mi choæby najwiêksz¹ zap³atê i podarunek, a gotów jestem daæ tyle, ile mi powiecie, byleœcie tylko dali mi dziewczynê za ¿onê.34,13 Wtedy synowie Jakuba, odpowiadaj¹c podstêpnie Sychemowi i jego ojcu Chamorowi - mówili tak dlatego, ¿e zhañbi³ ich siostrê Dinê -34,14 rzekli do nich: Nie mo¿emy uczyniæ tego, byœmy mieli wydaæ nasz¹ siostrê za cz³owieka nieobrzezanego, bo by³oby to dla nas hañb¹.34,15 Tylko pod tym warunkiem zgodzimy siê na wasz¹ proœbê, jeœli staniecie siê takimi jak my: ka¿dy z waszych mê¿czyzn zostanie obrzezany.34,16 Wtedy tylko damy wam nasze córki i córki wasze bêdziemy brali sobie za ¿ony, zamieszkamy razem z wami i staniem siê jednym ludem.34,17 Jeœli zaœ nie us³uchacie i nie poddacie siê obrzezaniu, weŸmiemy nasz¹ dziewczynê i odejdziemy.34,18 Chamorowi i Sychemowi, jego synowi, podoba³y siê te s³owa.34,19 M³odzieniec ów nie waha³ siê tego uczyniæ bezzw³ocznie, bo bardzo mi³owa³ córkê Jakuba; by³ zaœ najbardziej szanowany ze wszystkich w rodzinie swego ojca.34,20 Wszed³szy wiêc do bramy miasta, Chamor i jego syn Sychem tak przemówili do mieszkañców:34,21 Ludzie ci s¹ przyjaŸnie do nas usposobieni.Niechaj mieszkaj¹ w kraju i niech siê w nim poruszaj¹ swobodnie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]