[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Równie¿ fala wibracyjna p³yn¹ca z aspektu dzia³ania zostaje skierowana przez dewy i z³¹czona z atomem manasu, który staje siê trzecim permanentnym atomem – mentalnym.Tak powstaje trójca atma-buddhi-manas, zwana czêsto promieniem monady.Ilustracjê tego procesu mamy na rysunku 9.Rys.9.: Powi¹zanie permanentnych atomów atmicznego, buddhicznego, mentalnegoObrazowy opis tego procesu jest nastêpuj¹cy: ze œwietlistego oceanu atmy oddziela siê delikatna nitka œwiat³a za pomoc¹ os³ony z materii buddhicznej, a na niej znajduje siê iskra, która zostanie zas³oniêta w jajowatej pow³oce materii nale¿¹cej do wy¿szej czêœci sfery mentalnej: Iskra zwisa z p³omienia na najdelikatniejszej nici fohatu (Ksiêga Dzyan, VII, 5).Jak ju¿ powiedzieliœmy, atomy zwi¹zane z monad¹ staj¹ siê atomami permanentnymi; H.P.B³awacka nazywa je “atomami ¿ycia" (Doktryna tajemna, II).Pozosta³e atomy poszczególnych sfer, które nie s¹ zwi¹zane z monadami, pozostaj¹ wolne i nosz¹ nazwê esencji monadycznej tych sfer.Nazwa ta mo¿e nieco myliæ, ale zosta³a tu podana, bo jak wspominaliœmy w rozdziale V, esencja na tym poziomie nadaje siê do przy³¹czenia jej do monad w postaci atomów permanentnych, chocia¿ aktualnie wcale nie jesttak po³¹czona.Atma-buddhi-manas, promieñ monady, ma równie¿ wiele innych nazw, takich jak cz³owiek niebiañski, cz³owiek duchowy, duchowa lub wy¿sza trójca, wy¿sze “ja", jaŸñ oddzielona itd.Nazywa siê go te¿ czasem d¿iwatm¹, chocia¿ nazwa d¿iwatma, czyli dos³ownie “¿ywe ja", mo¿e byæ równie dobrze stosowana do monady.Znany jest tak¿e jako “cz³owieczeñstwo" Boskiego Syna Pierwszego Logosa, ¿ywione przez “bóstwo", to znaczy przez monadê.Mo¿na go równie¿ uwa¿aæ za naczynie, do którego monada wlewa swoje ¿ycie.Spotykamy siê tu z tajemnic¹ stra¿nika, widza, bezczynnej atmy, to znaczy monady, która w swej najg³êbszej naturze przebywa zawsze we w³asnej sferze, a ¿yje w œwiecie za pomoc¹ swego promienia (atma-buddhi-manas), który z kolei o¿ywia jej “cienie", czyli ¿ycia lub inkarnacje ni¿szego “ja" na ziemi.Rysunek 10 przedstawia monadê i jej wy¿sz¹ trójcê.Rys.10.: Monada i wy¿sza trójcaWa¿n¹ rzecz¹ jest pamiêtaæ, ¿e atma-buddhi-manas, wy¿sza trójca jest z natury swej to¿sama z monad¹, faktycznie jest monad¹, chocia¿ o zmniejszonej sile z powodu otaczaj¹cej j¹ zas³ony materii.Ale to zmniejszenie si³y nie powinno nam zas³aniaæ to¿samoœci jej natury; musimy zawsze pamiêtaæ, ¿e œwiadomoœæ cz³owieka stanowi jednoœæ, choæ jej przejawienia zmieniaj¹ siê zale¿nie od dominowania jednego z jej aspektów oraz z powodu wzglêdnej gêstoœci materii, przez któr¹ w okreœlonej chwili dzia³a jakiœ jej aspekt.Po takim przy³¹czeniu na swój u¿ytek trzech atomów, monad¹ rozpoczyna sw¹ pracê.Ona sama we w³asnej swej naturze nie mo¿e zejœæ poni¿ej sfery anupadaka, dlatego mówi siê o niej, ¿e pozostaje w milczeniu i ciemnoœci, to znaczy nieprzejawiona.Ale ¿yje i dzia³a w atomach i za poœrednictwem atomów, które ze sob¹ zwi¹za³a.Chocia¿ we w³asnej sferze, anupadaka, monad¹ w swym ¿yciu wewnêtrznym jest mocna, œwiadoma i zdolna, to jednak w ni¿szych sferach, z powodu ograniczeñ w czasie i przestrzeni, jest tylko zarodkiem, bezsilnym embrionem, nie maj¹cym czucia i bezradnym.Chocia¿ z pocz¹tku materia wy¿szych sfer obezw³adnia j¹, to jednak powoli i pewnie j¹ urabia dla przejawienia siebie.Czuwa nad ni¹ i wspiera j¹ w tym ¿ycie Drugiego Logosa, które wszystko podtrzymuje i zachowuje, a¿ wreszcie potrafi ¿yæ w ni¿szych sferach tak samo w pe³ni, jak ¿yje w wy¿szych; stanie siê z kolei twórczym Logosem, który wy³oni z siebie wszechœwiat.Logos bowiem nie stwarza z niczego; rozwija On wszystko z Siebie.Pe³ne przejawienie siê trzech aspektów œwiadomoœci monady dokonuje siê w tej samej kolejnoœci, jak przejawienie troistego Logosa we wszechœwiecie.Trzeci aspekt, dzia³anie, który przejawia siê jako twórczy umys³, gromadz¹cy wiedzê, pierwszy doskonali swe narzêdzia.Drugi aspekt, m¹droœæ, który przejawia siê jako czysty i wspó³czuj¹cy rozum lub intuicja, jest drugim, który jaœnieje; jest nim Kriszna-Chrystus w cz³owieku.Trzeci aspekt, wola, boska si³a jaŸni, atma przejawia siê ostatni
[ Pobierz całość w formacie PDF ]