[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Natomiast wszyscy ci, co zgromadzili wiele zas³ug, lgnêli do cnoty, stosowalisiê do szlachetnej Dharmy i spotykali na swej drodze Szelk¹ pomyœlnoœæ - bêd¹siê [równie¿] cieszyæ wszelkim szczêœciem i pomyœlnoœci¹.A znów ci, którzy nieuczynili nic dobrego ani nic z³ego ¿yj¹c w obojêtnoœci i bezmyœlnoœci - niezaznaj¹ te¿ ani szczêœcia, ani cierpienia; czeka ich jedynie obojêtnoœæ ibezmyœlnoœæ.Tak w³aœnie siê stanie.Szlachetny synu, nie lgnij do jakichkolwiek przedmiotów twych pragnieñ ani doprzyjemnoœci! Nie po¿¹daj ich! Oddaj ho³d guru i Trzem Klejnotom! Porzuæ w myœliwszelkie namiêtnoœci i po¿¹dania! Po znikniêciu zjaw przyjemnoœci i cierpieñ iukazaniu siê zjaw równowagi ducha, z niezachwianym umys³em, nie rozmyœlaj¹c,wstêpuj spokojnie w sferê Mahamudry.To bardzo wa¿ne!Szlachetny synu, w owym czasie bêdziesz siê zatrzymywa³ na krótkie chwile przymostach, W œwi¹tyniach, klasztorach, stupach, chatach i innych budowlach; nigdyna d³u¿ej, bowiem po oddzieleniu siê twego umys³u od cia³a nie potrafisz nigdzied³u¿ej zagrzaæ miejsca.Bêdzie ci zimno, œwiadomoœæ twoja bêdzie rozchwiana iniesta³a.Wówczas pomyœlisz: "Ach, umar³em ju¿, co mam teraz pocz¹æ?" Myœleniestanie ci siê przykre i nu¿¹ce, i w sercu poczujesz dotkliwy ch³Ã³d.Bêdzieszdoznawa³ wielkiej, niezmiernej udrêki.Bêdziesz musia³ wêdrowaæ nie zatrzymuj¹csiê ani nie przywi¹zuj¹c do jakiegokolwiek miejsca, niczego sobie nieprzypominaj¹c, o niczym nie myœl¹c.Swój umys³ wprowadŸ w stan doskona³egospoczynku! Do jedzenia bêdziesz mia³ tylko to, co specjalnie dla ciebie zostawi¹[bliscy]; w¹tpliwe te¿, czy bêdziesz mia³ przyjació³.To znak, ¿e po Bar-do¯ycia b³¹dzi twoje "cia³o umys³owe".Wtedy twoje przyjemnoœci i przykroœci zale¿eæ bêd¹ od karmana.Ujrzawszyrodzinne okolice i w³asnego trupa pomyœlisz: "Oto le¿ê umar³y.Jakie tostraszne!" To "cia³o umys³owe" bêdzie wówczas bardzo cierpieæ.Pomyœlisz: "Ach,gdybym tak móg³ otrzymaæ jakieœ cia³o!" i wszêdzie ujrzysz widziad³a jakbychodz¹ce w poszukiwaniu cia³.A¿ dziewiêæ razy bêdziesz próbowa³ wst¹piæ w swegotrupa, lecz skutkiem twojego d³ugiego przebywania w Bar-do Dharmaty, w zimie,mróz zetnie go w bry³ê lodu, w lecie zaœ zgnije on.A jeœli tak siê nie stanie,to krewni wkrótce spal¹ go w ogniu, z³o¿¹ do grobu albo rzuc¹ na po¿arciedrapie¿nemu ptactwu, i ju¿ go nie znajdziesz, by weñ wst¹piæ.Nape³ni ciê towielkim przygnêbieniem i zda ci siê, ¿e t³uczesz siê miêdzy ska³ami, piaskiem ikamieniami.Szukaj¹c cia³a nie uwolnisz siê od cierpienia.Jest ono sam¹ istot¹Bar-do ¯ycia.Dlatego z niezachwianym duchem wstêpuj w sferê obojêtnoœci dlacia³a!"Po tych pouczeniach zmar³y osi¹gnie wyzwolenie w bar-do.Je¿eliby jednakskutkiem przemo¿nej si³y z³ego karmana te pouczenia nie trafi³y do niego, znówtrzeba zawo³aæ go po imieniu i przemówiæ tak:"Szlachetny synu (wymieniæ imiê), s³uchaj mnie! To, ¿eœ popad³ w takiecierpienia, zawdziêczasz swojemu karmanowi; nie jest to niczyja odp³ata.Poniewa¿ to twój w³asny karman, b³agaj usilnie Trzy Klejnoty, a otrzymasz odnich wsparcie.Jeœli wszelako nie uczynisz tego i jeœli nie jesteœ obznajmiony zmedytacj¹ Mahamudry ani nie bêdziesz praktykowa³ medytacji swego Yidama - tozrodzone wraz z tob¹ twoje bóstwo opiekuñcze zgromadzi wszystkie dobre uczynki,a za ka¿dy z nich wyci¹gnie bia³y kamyk.Równoczeœnie na pytanie przychodz¹cego6za ka¿dy ze zgromadzonych wystêpków wyci¹gnie kamyk czarny; natenczas ogarnieciê wielki lêk, panika i trwoga.Dr¿¹c bêdziesz mówi³: "Nie dokona³em tego z³a!"- i sk³amiesz w ten sposób.Na to Jama rzeknie:"Popatrzê w zwierciad³o karmana" - i spojrzawszy w to zwierciad³o, jasno iwyraŸnie ujrzy w nim wszystkie twoje dobre i z³e uczynki, tak ¿e k³amstwa na nicsiê nie zdadz¹.Jama uwi¹¿e ci powróz u szyi i poprowadzi za sob¹; poder¿nie cigard³o, wydrze serce, wypruje jelita, bêdzie ssaæ twój mózg, piæ krew, po¿eraæcia³o, kruszyæ w zêbach twe koœci, lecz ich nie po³amie.Cia³o rozedrze ci nastrzêpy, ale jakoœ ocalejesz
[ Pobierz całość w formacie PDF ]