[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To właśnie oznacza, że wzmocniliście swoje ciało holograficzne, czyliwzrósł poziom "energii duchowej".Jeśli praktykować relaksacjęsystematycznie, wejście w ten stan będzie coraz szybsze i łatwiejsze,a korzyść niewyobrażalna.Wizualizacja.Mózg człowieka stanowi niepowtarzalny CudNatury.Jest w stanie wybierać i koncentrować rozproszoną wotaczającej nas przestrzeni energię chronalną, z której zbudowanejest ciało holograficzne.Przy czym potrafi nie tylko wybierać, ale iwprowadzać ją do swego ciała lub narządu.Aby skupić i skierować otaczającą nas energię chronalną do swegoorganizmu, należy usiąść lub położyć się, rozluźnić całkowicie imentalnie wyobrazić sobie jakikolwiek narząd idealnie zdrowym,pięknym, wypełnionym złotym, słonecznym światłem.Im ten obrazbędzie bardziej realny, tym lepszy będzie efekt.Dalej umieszczamyten obraz w sobie, lub swoim organizmie i mówimy w myślach, że naprzykład serce staje się idealnie zdrowe, pracuje wspaniale,doskonale ukrwione itd, W tym duchu prowadzimy rozmowę ze sobą lubswoim organem.Trzymać "obraz" i kontynuować rozmowę należy w ciągu30-60 minut.Im mocniej organ jest porażony, tym dłużej powinno totrwać.W ciężkich wypadkach pracuje się tak przez cały dzień.Narezultat nie trzeba będzie długo czekać, na pewno przerośniewszystkie oczekiwania, ponieważ nie ma nic mocniejszego odżyciodajnej myśli.Tworzenia dobrego obrazu mentalnego trzeba się nauczyć.Pomoże w tymspecjalna metoda jogiczna "tratak".Istota jej polega na tym, że naodległości 1,5-2 metrów od siebie stawiamy na wysokości oczu jakiśprzedmiot - najlepiej palącą się świecę.Patrzymy uważnie na ogień,potem powoli zamykamy oczy i w dalszym ciągu "widzimy" płomieńświecy, obraz której stopniowo się rozmywa.Teraz spróbujemywizualizować obiekt z zamkniętymi oczyma.Będziemy widzieć płomieńtak dobrze, jak z otwartymi.Możemy potrzebować na to kilkumiesięcy.Ćwiczyć musimy codziennie, po 20- 40 minut.Gdy"zobaczymy" z zamkniętymi oczyma każdy przedmiot równie dobrze, jakna jawie, można powiedzieć, że osiągnęliśmy cel.Teraz możemywizualizować piękne, młode ciało i nakładać na siebie, lub patrzećdo atlasu anatomicznego i wizualizować chory organ w złotym świetle.Ten, kto doskonale opanuje tę metodę, potrafi czynić cuda.Kilkaprzykładów z praktyki.Twórca metody "werbalno-obrazowego, emocjonalnego sterowania stanemczłowieka" Georg Sytin został zdemobilizowany z wojska na skutekciężkich obrażeń.Wówczas był inwalidą.Pierwsze doświadczeniawedług swojej metody przeprowadził na sobie, i w 1957 roku przeszedłkomisję medyczną, która orzekła jego całkowitą zdatność do służbywojskowej.Istota jego metody, oprócz tego, co opisane wyżejpolegała na doborze najbardziej skutecznych słów, wywierającychwpływ na cały organizm lub na jakiś organ.Na przykład, głównyfragment afirmacji na uleczenie serca brzmi następująco: "Do mojegoserca napływa zdrowa młodość, moje serce całkowicie się odnawia,moje serce jest nowe, rodzi się nowe, młode nietknięte serce".Podobne afirmacje można dobrać dla siebie indywidualnie.Dzisiajkartoteka Sytina zawiera ponad 20 tysięcy afirmacji i praca nadtworzeniem nowych uzdrawiających tekstów trwa dalej.Znany telepata Włodzimierz Safanof:Nie wymyśliłem nic nowego, po prostu przekonałem się o istnieniu wmózgu zegara biologicznego i otrzymałem praktyczne potwierdzenietego, że można nim samodzielnie sterować.W tym celu trzeba przypomnieć sobie jeden dzień naszego życia pięćlub więcej lat wstecz do tego dnia, gdy nie było powodu martwić sięo swoje zdrowie, gdy nie występowało zmęczenie wywołane wiekiem.Dzień ten musi być dla nas szczęśliwym, który został dobrzezapamiętany.Możemy przenieść się w tamte czasy - na godzinę, dwie,dzień.Im dłużej tym lepiej, ale pod warunkiem, że te wspomnienianie będą wyrywkami "taśmy pamięciowej", lecz odtwarzaniemprzeszłości minuta po minucie, godzina po godzinie.Tylko wtedymożemy oczekiwać pożądanych rezultatów: cofania się wskazówki zegarabiologicznego ku polepszeniu stanu zdrowia.Przez taki godzinnypobyt w przeszłości, gdy przez godzinę przeżywamy wydarzenia całegodnia, organizm otrzymuje "nie wiadomo skąd" taki ładunek energii,który można porównać z dawką środków dopingujących.Tylko, że ten"doping" otrzymujemy z własnej przeszłości.Nie ma żadnych skutkówubocznych, nie powoduje stanów depresyjnych, po prostu organizmotrzymuje niespodziewany zastrzyk bioenergii.Minuta po minucie,godzina po godzinie.Tylko wtedy może [.]cy i mentalnierozprowadzić "energię duchową" po całym ciele, lub skupić się nachorym miejscu lub narządzie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]