[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Co siê tyczy spraw zwi¹zanych z zakresem przyswajania, don Juan da³ jasno do zrozumienia, ¿e zarówno obaj sprzymierzeñcy, jak i Mescalito posiadaj¹ w³aœciwoœæ wywo³ywania obu rodzajów percepcji.Odnios³em wszelako wra¿enie, ¿e Datura inoxia posiada wiêksz¹ zdolnoœæ wywo³ywania zakresu niezale¿nego, choæ w wypadku lotów – a moje doœwiadczenia tego typu by³y zbyt krótkotrwa³e, bym je móg³ oceniæ – zakres przyswajania jest z natury rzeczy zale¿ny.Psilocybe mexicana posiada zdolnoœæ wytwarzania zakresu zale¿nego, a Lophophora williamsii – obu.Moim zdaniem don Juan korzysta³ z owych ró¿nych w³aœciwoœci, aby przygotowaæ specjalny konsens.Innymi s³owy, w stanach wywo³anych przez Datura inoxia elementy sk³adowe, odnoœnie do których nie by³o zwyk³ego konsensu, istnia³y niezale¿nie od poprzedzaj¹cej je rzeczywistoœci zwyk³ej.W wypadku Psilocybe mexicana brak zwyk³ego konsensu wi¹za³ siê z wystêpowaniem sk³adników uzale¿nionych od otoczenia wystêpuj¹cego w uprzedniej zwyk³ej rzeczywistoœci, a w wypadku Lophophora williamsii niektóre sk³adniki by³y zdeterminowane przez otoczenie, podczas gdy inne by³y odeñ niezale¿ne.Tak wiêc wydaje siê, ¿e wykorzystanie a¿ trzech tych roœlin pospo³u ma na celu dostarczenie obfitego materia³u percepcyjnego pozwalaj¹cego stwierdziæ brak zwyk³ego konsensu w odniesieniu do elementów sk³adowych rzeczywistoœci niezwyk³ej.Ostatnim procesem zwi¹zanym z wewnêtrznym wymiarem tej¿e rzeczywistoœci by³o obserwowane przeze mnie podczas ka¿dego kolejnego jej stanu narastanie mo¿liwoœci jej wykorzystania praktycznego.Proces ów zdaje siê korelowaæ z przekonaniem, ¿e ka¿dy nowy stan jest bardziej ni¿ poprzedni skomplikowanym etapem nauki i ¿e rosn¹cy stopieñ z³o¿onoœci ka¿dego stanu wymaga bardziej wszechstronnego i praktycznego wykorzystania rzeczywistoœci niezwyk³ej.Owo posuwanie siê naprzód jest naj³atwiej zauwa¿alne w wypadku Lophophora williamsii; wspó³wystêpowanie zarówno zale¿nego, jak i niezale¿nego zakresu przyswajania w ka¿dym stanie, wywo³anym przez tê roœlinê, nadaje praktycznemu wykorzystaniu rzeczywistoœci niezwyk³ej szerszy zasiêg, odnosi siê bowiem jednoczeœnie do obu tych zakresów.Kierowanie wynikiem specjalnych stanów zwyk³ej rzeczywistoœci przyczynia siê, jak siê zdaje, do powstania w wymiarze wewnêtrznym porz¹dku cechuj¹cego siê posuwaniem siê elementów sk³adowych ku konkretom, co oznacza, ¿e w ka¿dym kolejnym stanie rzeczywistoœci zwyk³ej wystêpuj¹ one liczniej i daj¹ siê ³atwiej wyodrêbniæ.W toku nauki don Juan wywo³a³ jedynie dwa takie stany, mimo to mog³em stwierdziæ, ¿e w drugim z nich don Juanowi ³atwiej by³o wyodrêbniæ wielk¹ liczbê elementów sk³adowych, a zdolnoœæ osi¹gniêcia konkretnych rezultatów wp³ywa³a na prêdkoœæ powstania drugiego ze specjalnych stanów rzeczywistoœci zwyk³ej (schemat przedstawiaj¹cy poszczególne zespo³y mojej analizy strukturalnej zawiera Dodatek B).PORZ¥DEK POJÊCIOWYUCZEÑPojêcie ucznia stanowi ostatni element porz¹dku operacyjnego.Jest to pojêcie, wokó³ którego zeœrodkowa³y siê nauki don Juana, poniewa¿ uczeñ musi zaakceptowaæ w ca³ej rozci¹g³oœci specjalny konsens odnosz¹cy siê do sk³adników wszystkich stanów rzeczywistoœci niezwyk³ej oraz wszystkich specjalnych stanów rzeczywistoœci zwyk³ej, nim jeszcze specjalny konsens przybierze postaæ pojêcia obdarzonego znaczeniem.Konsens ów – na mocy tego, ¿e dotyczy on czynnoœci i elementów postrzeganych w obrêbie niezwyk³ej rzeczywistoœci – zak³ada wszelako istnienie specyficznego porz¹dku konceptualizacji nadaj¹cego owym czynnoœciom i elementom zgodnoœæ z potwierdzan¹ regu³¹.Akceptacja specjalnego konsensu oznacza³a przeto dla mnie jako ucznia przyjêcie okreœlonego punktu widzenia znajduj¹cego potwierdzenie w ca³oœci nauk don Juana, oznacza³a zatem, ¿e wkraczam na p³aszczyznê pojêciow¹ obejmuj¹c¹ pewien porz¹dek konceptualizacji pozwalaj¹cej zrozumieæ jego nauki przy u¿yciu terminów, którymi pos³ugiwa³ siê sam don Juan.Nazwa³em tê p³aszczyznê “porz¹dkiem pojêciowym", jako ¿e nadaje on znaczenie niecodziennym zjawiskom sk³adaj¹cym siê na wiedzê don Juana; stanowi on matrycê znaczeniow¹, z której wywodz¹ siê wszystkie poszczególne pojêcia wystêpuj¹ce w jego naukach.Zwa¿ywszy zatem, ¿e cel ucznia polega na przyjêciu owego porz¹dku konceptualizacji, ma on przed sob¹ dwie mo¿liwoœci: jego wysi³ki mog¹ zakoñczyæ siê fiaskiem b¹dŸ te¿ powodzeniem.Pierwsza mo¿liwoœæ – niezdolnoœæ przyjêcia owego porz¹dku pojêciowego – oznacza zarazem, ¿e uczeñ nie zdo³a równie¿ osi¹gn¹æ operacyjnego celu nauki.Symbolicznym wyrazem owego niepowodzenia jest w¹tek czterech wrogów cz³owieka wiedzy; rozumie siê przy tym, ¿e niepowodzenie nie polega jedynie na zaprzestaniu d¹¿eñ do osi¹gniêcia owego celu, lecz wi¹¿e siê tak¿e z ca³kowitym zaniechaniem poszukiwañ wskutek nacisku wywo³anego przez któregokolwiek z owych czterech symbolicznych wrogów.Z samego tego w¹tku wynika te¿ jasno, ¿e dwaj pierwsi wrogowie – strach i jasnoœæ umys³u – stanowi¹ przyczynê klêski ucznia, a klêska na etapie ucznia oznacza niemo¿noœæ nauczenia siê, jak kierowaæ sprzymierzeñcem, tote¿ w rezultacie tego niepowodzenia przyjêcie przez ucznia porz¹dku pojêciowego odbywa siê w sposób powierzchowny i fa³szywy – fa³szywy w tym sensie, ¿e jest nieautentycznym przypisaniem siê b¹dŸ opowiedzeniem po stronie sensu wynikaj¹cego z treœci nauk.Chodzi o to, ¿e pokonany uczeñ – prócz tego, ¿e nie jest w stanie zapanowaæ nad sprzymierzeñcem – poprzestaje jedynie na znajomoœci pewnych technik manipulacyjnych oraz zapamiêtaniu postrze¿onych przez siebie elementów sk³adowych rzeczywistoœci niezwyk³ej, nie identyfikuje siê wszak¿e z zasad¹ rozumow¹, która nadaje im zrozumia³oœæ, opieraj¹c siê na ich w³asnej logice.W tych warunkach ka¿dy cz³owiek mo¿e zostaæ zmuszony do wysnucia w³asnych uzasadnieñ t³umacz¹cych subiektywny wybór niektórych elementów doœwiadczonych przez niego zjawisk, który to proces poci¹ga za sob¹ mylne przyjêcie perspektywy poznawczej zawartej w naukach don Juana.Owo mylne przyjêcie porz¹dku pojêciowego nie ogranicza siê wszak¿e do samego ucznia.Z w¹tku wrogów cz³owieka wiedzy wynika niezbicie, ¿e cz³owiek, który osi¹gn¹³ cel, jakim jest nauczenie siê, jak kierowaæ sprzymierzeñcem, mo¿e i tak skapitulowaæ w obliczu ataków dwóch pozosta³ych swych wrogów – mocy i podesz³ego wieku.Ze schematu kategoryzacji, jakim pos³uguje siê don Juan, wynika, ¿e kapitulacja taka wi¹¿e siê z powierzchownym b¹dŸ nieautentycznym przyjêciem porz¹dku pojêciowego, tak samo jak w wypadku pokonanego ucznia.Pomyœlne przyjêcie porz¹dku pojêciowego oznacza natomiast, ¿e uczeñ osi¹gn¹³ cel operacyjny, którym jest autentyczne przyjêcie punktu widzenia zawartego w naukach.Owa autentycznoœæ przyjêcia porz¹dku pojêciowego wyra¿a siê w ca³kowitym przypisaniu siê b¹dŸ ca³kowitym opowiedzeniu siê po stronie, której porz¹dek ów jest wyrazem.Don Juan nigdy nie sprecyzowa³ jasno, w którym dok³adnie momencie, b¹dŸ w jaki dok³adnie sposób, uczeñ przestaje byæ uczniem, choæ da³ wyraŸnie do zrozumienia, ¿e osi¹gn¹wszy operacyjny cel systemu – zdobycie umiejêtnoœci panowania nad sprzymierzeñcem – przestaje on ju¿ potrzebowaæ przewodnictwa nauczyciela.Przekonanie, ¿e nadejdzie moment, gdy wskazówki nauczyciela stan¹ siê zbyteczne, oznacza, ¿e uczniowi uda siê kiedyœ przyj¹æ porz¹dek pojêciowy, dziêki czemu zdobêdzie on umiejêtnoœæ wyci¹gania sensownych wniosków bez pomocy nauczyciela.W ramach nauk don Juana, przynajmniej do momentu, w którym przesta³em je pobieraæ, akceptacja specjalnego konsensu poci¹ga³a za sob¹, jak siê zdaje, przyjêcie dwóch elementów porz¹dku pojêciowego: 1) wyobra¿enia o rzeczywistym charakterze specjalnego konsensu oraz 2) przekonania, i¿ realnoœæ zwyk³ego, znamionuj¹cego codzienne ¿ycie konsensu i realnoœæ konsensu specjalnego posiadaj¹ tê sam¹ wartoœæ praktyczn¹.Rzeczywistoœæ specjalnego konsensuTrzon nauk don Juana – jak sam stwierdzi³ – dotyczy u¿ycia trzech roœlin halucynogennych, za pomoc¹ których wywo³uje on stany rzeczywistoœci niezwyk³ej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]