[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Możenie był jeszcze na tyle zdrowy, aby polować, ale przynajmniej mógł zdjąć skórę zprzyniesionych przez nią zwierząt i zacząć suszyć mięso, tym bardziej że właśniezrobił sobie nowe noże. - Ale.ty jesteś mężczyzną! - powiedziała oszołomiona.Małaniespodzianka Jondalara była bardziej oszałamiająca, niż myślał.Członkowieklanu jedynie dzięki odwoływaniu się do swej pamięci zdobywali wiedzę iumiejętności niezbędne do przetrwania.Rozwinęli instynkt tak, że pamiętaliumiejętności swych przodków i przekazywali je swym potomkom.Zajęcia, którymizajmowali się mężczyźni i kobiety, w ciągu pokoleń różnicowały się corazbardziej powodując, iż pamięć członków klanu też się zaczęła różnicować zewzględu na płeć.Nie potrafili więc spełniać funkcji przypisanej drugiej płci;nie mieli do tego odpowiedniej pamięci. Mężczyzna klanu mógł upolować czy znaleźć jelenia i przynieśćgo.Potrafił nawet zdjąć z niego skórę, choć nie tak sprawnie, jak kobieta.Gdyby go zmusić, to mógłby nawet upiec kawałek mięsa.Ale nigdy nie pomyślałby opocięciu go i suszeniu, a nawet gdyby chciał to uczynić, to nie wiedziałby, odczego zacząć.Z całą pewnością nie potraciłby zrobić zgrabnych, odpowiedniopokrojonych kawałków, które wyschną równomiernie, tak jak te, które Ayla miałaprzed oczyma. - Czy mężczyźnie nie wolno kroić mięsa? - zapytał Jondalar.Wiedział, że u niektórych ludów panował zwyczaj podziału zajęć na kobiece imęskie, ale on tylko chciał jej pomóc.Nie pomyślał, że mogłaby się tym poczućurażona. - W klanie kobietom nie wolno polować, a mężczyzna nie może.robić jedzenia - próbowała wyjaśnić. - Ale ty polowałaś. Jego oświadczenie niespodzianie wstrząsnęło nią.Zapomniała, żedzieliły ich różnice obyczajów Klanu i Innych. - Ja.ja nie jestem kobietą klanu - powiedziała zakłopotana.- Ja.- Nie wiedziała, jak to wytłumaczyć.- Ja jestem taka jak ty,Jondalarze.Ja jestem jedną z Innych.następny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]