[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.--- Jest to chyba zwi¹zane z Pana konceptem wzglêdnego istnienia przysz³oœci ?– Tak, i z pojêciem "odch³ani" i tzw."najbardziej zewnêtrznej ramki".Mówi¹cinaczej, mo¿liwie jasno, przysz³oœæ istnieje - tyle ¿e byæ mo¿e tylko w formiewzglêdnej - tzn.byæ mo¿e "aktywizuje siê" dopiero wtedy, gdy "fala ¿ycia, falapercepcji" w owym komputerze systolicznym, tkwi¹cym, czy lepiej, dzia³aj¹cym wowej odch³ani - dotrze dalej, - dotrze bardziej w przysz³oœæ i j¹ niejakostymuluje, wznawia.By³by to proces analogiczny do procesu "przenoszeniakontroli dzia³ania pewnej procedury : od procedur najprostrzych, najbardziej"zagnie¿d¿onych", do coraz bardziej nadrzêdnych, a¿ do najbardziej "zewnêtrznejramki", czyli czêœci programu iteracyjnego, która jest prostym, jednym zdaniem,które tym nie mniej proces inicjuje.Dla wiêkszoœci czytelników ten fragmentwywodu mo¿e byæ jedynie metafor¹, lub wypowiedzi¹ alegoryczn¹, lub nawetmistyczn¹, lecz dla informatyków buduj¹cych programy iteracyjne jest to "chlebcodzienny".--- Wed³ug Pana teorii, owa re-animacja czy re-utylizacja, albo owe wywo³anie zpamiêdzi nastêpuje niejako rzadko, lub inaczej, nastêpny raz wyst¹pi po ca³ychwiekach.Jest to wiêc inny koncept ni¿ koncept re-inkarnacji !– To prawda, ¿e moje wnioskowanie typu indukcyjnego, wywodz¹ce siê z uznanychteorii z zakresu: fizyki czasoprzestrzeni, kosmologii, genetyki molekularnej,neurofizjologii i nauk o wspó³czesnych komputerach, prowadzi do przedstawionychwniosków, dotycz¹cych naszej œmiertelnoœci - czy te¿ nieœmiertelnoœci, któremaj¹ taka wymowê, ¿e:* Jest nadrzêdny wielki twór myœl¹cy, który myœli - no w³aœnie - raczejpercepuje rzeczywistoœæ w cyklach, w postaci "fal", "przelewaj¹cych siê" niejakoprzez pewn¹ "odch³añ" (s³owo odch³añ spróbujê okreœliæ póŸniej nieco œciœlej),dzia³a jak komputer komórkowy, stosuj¹c systoliczny (rzutowy) sposóbprzetwarzania, mo¿na nawet przewidzieæ, ¿e systoliczny sposób przetwarzania opewnej sta³ej czasowej cyklu rzêdu ok.50 miliardów lat.Ów Umys³ dzia³a³by wpewnym cyklu, my bylibyœmy niejako w 1/3 rozwoju aktywnego cyklu, przed punktemrozwojowym, który nazywam punktem RB, czyli na krótko przed punktem REGIONALNEGOBÓSTWA, czyli, tworu, który zrozumie zasadê ¿ycia biologicznego, ale tworu,który nie bêdzie zna³ jeszcze zasady stwarzania czasoprzestrzeni.--- No w³aœnie, wiêc to niewiele ma wspólnego z ide¹ re-inkarnacji !– Pocz¹tkowo w³aœnie tak myœla³em, ale bêd¹c konsekwentny musia³em uznaæ,w³aœciwie ju¿ po napisaniu i opublikowaniu ksi¹¿ki "Jesteœ nieœmierletny" i jejuzupe³nieniu w postaci ksi¹¿ki "Funkcja Ewy", niejako pod wp³ywem dyskusji, ¿eja w istocie proponujê pewn¹ formê re-inkarnacji, tyle ¿e "re-inkarnacji powiekach", w bardzo d³ugim cyklu, w zasadzie "pewn¹ formê zmartwychwstania",zgodnie z trzecim cz³onem - wed³ug terminologii Junga, który podzieli³ ca³y tenkr¹g zagadnieñ w swojej s³ynnej pracy pt."Uber Wiedergeburt" na czterymo¿liwoœci :1/ metapsychoza - wêdrówka dusz obiektów,2/ reinkarnacja - czyli odrodzenie siê g³Ã³wnych zarysów osobowoœci,3/ w³aœciwe "zmartwychwstanie" - w formie - : a.rozu mianej prymitywnie - czyli" w tym samym ciele" i formie, b.rozumianej jako o¿ywienie "subtle body"(corpus glorofications), lub ewentualnie:4/ jakiejœ formie odrodzenia (rebith, renovatio - czyli przy za³o¿eniuodrodzenia w tym samym cyklu), czyli przez transmutacjê lub transfiguracjêcia³a.* No, ale w³aœnie kontynuuj¹c rozwa¿anie przenoœni (metafory), zestawiaj¹cejmózg ludzki i ów du¿y umys³ nadrzêdny, musia³em sobie niejako przypomnieæ, ¿emózg cz³owieka dzia- ³a, jeœli uwzglêdniæ podzia³ jego pracy na odcinki czasu,na sekwencje operacji w czasie - mniej wiêcej w ten sposób, ¿e najpierw na coœpatrzy, percepuje, spostrzega, a póŸniej odwraca wzrok, zamyka oczy, k³adzie siêna tapczanie i myœli, a jeœli nie jest to typ cz³owiek myœliciela - sk³onnego dofilozofowania, to cz³owiek taki przynajmniej wtedy, gdy k³adzie siê do ³Ã³¿ka, mapójœæ spaæ, snuje marzenia, plany, a gdy zaœnie "œnie mu siê coœ" !* Jeœli tak dzia³a mózg cz³owieka i stale staraæ siê wznawiaæ nasz¹ dysputê wramach rozwa¿ania owej "przenoœni - metafory" - "mózg ludzki - umys³ nadrzêdny"to w takim razie ów umys³ nadrzêdny :- po pierwsze, w trakcie percepcji musi wykorzystywaæ wczeœniej zapamiêtane"œlady pamiêciowe" - z kilku powodów np
[ Pobierz całość w formacie PDF ]