[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Warto przy tym zauwa¿yæ, i¿ u gnostyków Christos oznacza³: Nieosobowe Pryncypium, Atmana Wszechœwiata i Atmê ka¿dej ludzkiej duszy, ale nie Jezusa.W starych manuskryptach koptyjskich, przechowywanych w British Museum, s³owo Christos jest zamieniane s³owem Jezus i innymi okreœleniami.– Tak Dusza (Jiwa) pod¹¿a do Paramapady z pomoc¹ Athiwahika (nosicieli w przejœciu), znanych jako Archi-Aha, Aditya, Prajapati [.] Wspomniane tu Archi s¹ zapewne czystymi Duszami.¯aden Duch oprócz Lipików (Rejestratorów) nigdy nie przekroczy³ zakazanej linii tego pierœcienia; nikt tak¿e nie przekroczy jej do dnia nastêpnej Pralai, jest to bowiem granica, oddzielaj¹ca skoñczone – jakkolwiek by by³o, jest ono nieskoñczone dla ludzkiego postrzegania – od rzeczywiœcie Nieskoñczonego, Dlatego Duchy, do których siê to odnosi, a wiêc te schodz¹ce i wstêpuj¹ce, s¹ Zastêpami, które nieœciœle nazywamy Niebiañskimi Istotami.W istocie s¹ one zupe³nie kim innym; s¹ bowiem Istotami z Wy¿szych Œwiatów Hierarchii Bytu, tak wysokimi, ¿e dla nas, œmiertelnych, wygl¹daj¹ jak bogowie, a zbiorowo jak Bóg.Ale tak my, œmiertelni ludzie, musimy wygl¹daæ dla mrówek, spogl¹daj¹cych na œwiat przez pryzmat w³asnych, szczególnych pojêæ i miar.Mo¿liwe, ¿e mrówka w palcu urwisa, niszcz¹cego jej mrowisko – efekt wytê¿onej pracy kilku tygodni wed³ug ludzkiego mierzenia czasu, a kilku lat w chronologii owadów –widzi karz¹c¹ rêkê osobowego Boga.Zniszczenie mrowiska odczuwa boleœnie i przypisuje tê niezas³u¿on¹ klêskê zwi¹zkowi opatrznoœci i grzechu, byæ mo¿e tak samo jak cz³owiek widzi rezultat grzechu swojego pierwszego przodka.Kto to wie, kto mo¿e potwierdziæ lub zaprzeczyæ?Najwiêksz¹ zarozumia³oœci¹ naszego wieku, jak i ludzkoœci w ogóle, jest odrzucanie mo¿liwoœci istnienia w ca³ym Systemie S³onecznym jakichkolwiek innych, rozumnych i myœl¹cych ludzkich istnieñ, oczywiœcie poza nami.Jedyne, co wspó³czesna nauka mo¿e poœwiadczyæ, to to, i¿ nie istniej¹ ¿adne niewidzialne, rozumne œwiadomoœci, ¿yj¹ce w takich samych warunkach, w jakich my ¿yjemy.Nie nale¿y jednak negowaæ mo¿liwoœci istnienia œwiatów wewn¹trz œwiatów, w warunkach ca³kowicie odmiennych od tych, które stanowi¹ naturê naszego œwiata.Podobnie jak nie jesteœmy w stanie wykluczyæ, ¿e mo¿e istnieæ wiadoma komunikacja pomiêdzy niektórymi z tych œwiatów a naszym œwiatem.Wielki filozof niemiecki, Immanuel Kant, zapewnia nas, ¿e taka komunikacja w ¿adnej mierze nie jest niemo¿liwa.Kant przyznawa³, ¿e jest sk³onny potwierdziæ istnienie niematerialnych istnieñ w œwiecie i pomieszczaæ swoj¹ duszê w kategoriach tych istnieñ.PóŸniej, nie wiem gdzie ani kiedy, ale bêdzie wykazane, ¿e ludzka dusza, tak¿e w tym ¿yciu, znajduje siê w nierozerwalnej ³¹cznoœci ze wszystkimi niematerialnymi istnieniami w Œwiecie Ducha i ona wywiera na nie wp³yw i otrzymuje od nich oddzia³ywanie.Do wy¿szego z tych œwiatów, jak nas ucz¹, przynale¿y Siedem Stopni czysto boskich duchów; do szeœciu ni¿szych nale¿¹ hierarchie, które czasami mog¹ byæ widzialne i s³yszalne dla ludzi i które komunikuj¹ siê ze swoimi ziemskimi potomkami.Potomkami nierozerwalnie z nimi zwi¹zanymi, albowiem ka¿de pryncypium w cz³owieku ma swoje bezpoœrednie Ÿród³o w naturze tych wielkich istot, które odpowiednio dostarczaj¹ nam niewidzialnych elementów.Fizyczna nauka powinna roztrz¹saæ fizjologiczne mechanizmy ¿ywych istot i kontynuowaæ swoje bezp³odne wysi³ki, staraj¹c siê roz³o¿yæ nasze uczucia oraz wra¿enia umys³owe i duchowe na funkcje ich organów-przewodników.Niemniej nale¿y jasno podkreœliæ, ¿e wszystko cokolwiek zrobi siê w tym kierunku, by³o ju¿ uczynione i nauka dalej nie pójdzie.Stoi ona teraz przed g³uch¹ œcian¹, na powierzchni której kreœli swoje wyobra¿enia wielkich fizjologicznych i psychicznych odkryæ, z których ka¿de nastêpne oka¿e siê niczym wiêcej jak pajêczyn¹, utkan¹ z naukowych fantazji i iluzji.Tylko tkanka naszego fizycznego cia³a podlega analizie i fizjologicznym badaniom.Szeœæ wy¿szych zasad (pryncypiów), zawieraj¹cych siê w nich, zawsze bêdzie odbiega³o od rêki kieruj¹cej animusem, która rozmyœlnie pomija i odrzuca okultystyczn¹ wiedzê.Wszystko, co wspó³czesne fizjologiczne poszukiwania w po³¹czeniu z psychologicznymi problemami zrobi³y i zrobiæ mog¹, to pokazaæ, ¿e ka¿da myœl, wra¿enie i emocja towarzyszy specyficznym po³¹czeniom moleku³ niektórych nerwów
[ Pobierz całość w formacie PDF ]