[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dlaczego nie wyk³ada siê i nie uczy raczej sztuki zapominania, miast tego, by pozwalaæ wiadomoœciom wszelkiej wartoœci pozbawionym po prostu przelatywaæ przez mózg bez wszelkich œladów? Czy dusza nasza nie jest wrêcz pokryta bliznami powsta³ymi przez to, ¿e musieliœmy brutalnie wyrywaæ z myœli rzeczy, o których przekonaliœmy siê, ¿e s¹ szkodliwe dla ¿ycia? A wszak tam, gdzie s¹ blizny, têpieje uczucie.Có¿ mi przyjdzie z tego, ¿e bêdê zna³ nazwy wszystkich rzek na ziemi i d³ugoœæ ich pamiêta³ - i wododzia³y, i wszystkie jeziora, i stawy, i baseny, i prawo rzymskie, i dynastie chiñskie, i kiedy Sycylia przesz³a pod panowanie domu andegaweñskiego - i ¿e mieæ bêdê w g³owie na podorêdziu w ka¿dej chwili to wszystko, co zwie siê "wiedz¹ aktualn¹"? Po co cz³owiek sam ma to robiæ, co mo¿e uczyniæ za niego ka¿dy s³ownik i encyklopedia - przy czym te ksiêgi maj¹ jeszcze w dodatku i tê dobr¹ stronê, ¿e mo¿na je przecie¿ zamkn¹æ w ka¿dej chwili, gdy ma siê ich dosyæ.Nigdy nie robiæ nic takiego, co kto inny mo¿e zrobiæ za nas.Ca³¹ si³ê gromadziæ i obracaæ na to, co tylko my jedni robiæ potrafimy.Z jakiej racji cz³owiek ma d¹¿yæ do osi¹gniêcia rezultatów jakiegoœ memorandum, kursbuchu albo podrêcznika?Czyœcie zauwa¿yli, ¿e ludzie, którzy wiedz¹ od a do zet wszystko - i sk¹d co pochodzi, i w jaki sposób trwa, i dok¹d zmierza - ¿e te mitraliezy m¹droœci, co to za najl¿ejszym dotkniêciem pra¿¹ otoczenie huraganowym ogniem wiadomoœci i pouczeñ, najczêœciej zajmuj¹ w ¿yciu zgo³a podrzêdne stanowiska? Zbytek wiedzy tak im na mózg uderza i taki powoduje ucisk, ¿e brak im wprost energii na u¿ytek codzienny, na chwilê bie¿¹c¹, która domaga siê wysi³ku, na to cudowne "teraz" - tak ¿e w momencie decyduj¹cym sprawiaj¹ oni zawód i sobie, i innym.Czy naprawdê potrzeba uczyæ siê tylu rzeczy naprzód, na wszelkie mo¿liwe i niemo¿liwe w ¿yciu sytuacje i wypadki? Gdybym posiada³ kiedy konia i ten koñ mi zachorowa³, czy nie mia³bym doœæ czasu na to, aby dopiero wtedy siê dowiedzieæ, gdzie mieszka weterynarz.Ale ¿e teraz oto konia jeszcze nie mam, a koñ, którego nie posiadam, mo¿e w³aœnie wcale nie zachoruje, to chocia¿ nie wiem, gdzie weterynarz mieszka, nie pragnê siê trudziæ dowiadywaniem tego, ani dowiedziawszy siê, póŸniej suszyæ sobie g³owê przypominaniem zapamiêtywanego i zapominanego jego adresu.Widzia³em przecie¿ nieraz na w³asne oczy tych krzepkich, jak dziczki wyros³ych m³odych mê¿czyzn, którzy nie posiadali ¿adnego "wykszta³cenia" w zwyk³ym filisterskim znaczeniu tego s³owa i ze wzruszaj¹cym szacunkiem spogl¹dali na ka¿dego dudka, który zna³ jakieœ cytaty ³aciñskie; a jednak zawierali oni kontrakty i podpisawszy umowy, budowali wielkie drogi poprzez góry, a wszystkich tych potê¿nych rzeczy, których siê podjêli, œwiêcie dokonywali.I trzeba by³o widzieæ, jak zaopatrywali oni w ¿ywnoœæ tysi¹ce ludzi i jak umiejêtnie pos³ugiwali siê mózgownicami dyplomowanych in¿ynierów! A gdy im potrzeba by³o jakiegoœ faktu, narzêdzia albo specjalisty, to szli wprost do Ÿród³a, brali rzecz ¿¹dan¹, zapewniali sobie jej istotne posiadanie, robili z niej w³aœciwy u¿ytek i rozstawali siê z ni¹.Nie potrzebujê dwóch teorii do jednej rzeczy - ani dwóch pokrywek do jednego garnczka.Nie mogê te¿ nosiæ trzech par spodni naraz, jakkolwiek po¿yteczna to czêœæ garderoby
[ Pobierz całość w formacie PDF ]