[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Nie sÄ…dziÅ‚em, że potrafisz.Mam teraz drogi Wzorzec, który muszÄ™ zniszczyć, zanim poustawiam wszystko jak należy.Ale najpierw potrzebujÄ™ tego.- PomachaÅ‚ Klejnotem.- Zeby rozstrzygnąć bitwÄ™ u Dworców.Do zobaczenia.Na razie.      I zniknÄ…Å‚.      LeżaÅ‚em i oddychaÅ‚em z trudem, przyciskajÄ…c rÄ™ce do brzucha.Fale czerni wznosiÅ‚y siÄ™ i opadaÅ‚y we mnie jak przybój, choć nie poddaÅ‚em siÄ™ nieÅ›wiadomoÅ›ci.Ogarnęła mnie rozpacz; zamknÄ…Å‚em oczy i jÄ™knÄ…Å‚em.Nie miaÅ‚em już Klejnotu, z którego mógÅ‚bym zaczerpnąć siÅ‚.      Kasztany.Strona główna Indeks
[ Pobierz całość w formacie PDF ]