[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Wziąwszy łomy i młoty, Barry i jego bracia udali się nastarą farmę i zerwali deski z frontowych drzwi.Podczas gdy inni przeglądali wbibliotece pożółkłe, rozsypujące się książki, Barry poszedł na górę, do dawnychpokoi Molly.Otwarłszy drzwi, stanął jak wryty i wstrzymał oddech. Były tam obrazy, i te, które pamiętał, i nowe, były drobneprzedmioty z gliny, a także rzeźby w drewnie i głowa będąca bez wątpieniapodobizną Molly - wyrzeźbiona w kawałku leszczyny.Głowa wykonana byłaprecyzyjnie, bez zarzutu, i przypominała - a zarazem wcale nie przypominała -siostry Miriam.Barry nie potrafiłby powiedzieć dla - czego, ale wiedział, że tatwarz przypomina tylko jedna z sióstr Miriam: Molly.Stały tu jeszcze rzeźby wpiaskowcu i w wapieniu - niektóre ukończone, większość jednak w stanie surowym,jak gdyby autor rozpoczął je, a potem stracił do nich serce.Barry dotknąłrzeźbionej podobizny Molly i z niewiadomego dla siebie powodu - poczuł, jak podpowiekami gromadzą mu się łzy.Odwrócił się gwałtownie i wyszedł z pokoju,starannie zamykając za sobą drzwi. Nic nie powiedział braciom, a przyczyna, dla którejutrzymał całą rzecz w tajemnicy, była dla niego równie niejasna, jak łzy, któreuronił nad powycinanym przez dziecko kawałkiem drewna.Tej samej nocy, gdypowracający obraz rzeźbionej głowy nie pozwalał mu zasnąć, domyślił się,dlaczego nie opowiedział o wszystkim braciom.Byliby zmuszeni odszukać izapieczętować sekretne wejście, którym Marek dostawał się do środka.A wiedział,że tego Markowi nie zrobi.następny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]