[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nasza gospodarka przechodziła recesję.Nasi przodkowie musieli chyba się zaangażować w bratobójcze walki, ponieważ wkronikach historycznych podaje się, że liczba naszej ludności zmniejszyła się osześć jedenastych.Upłynął jeszcze cały wiek, zanim Psychlosi znów stali sięaktywni.Ale byli już zupełnie innymi istotami. "To wtedy właśnie zaczęli wkładać srebrne kapsułki do główswoim dzieciom - pomyślał Jonnie - chcąc zachować tajemnicę technikiteleportacyjnej oraz reguł ich matematyki". - Spalili wszystkie swe książki - mówił dalej Dries.- Nierozwijały się sztuki piękne.Na podstawie ich słowników można stwierdzić, żeprzestali używać takich słów jak "współczucie" czy "litość", a nawet - jak sięwydaje - "zdrowy rozsądek".Choć nazywamy ich teraz "Psychlosami" to nazwa tanie była używana aż do owego czasu.Poprzednią swą nazwę wywodzili od imieniakróla, który właśnie zasiadał na imperialnym tronie. W każdym razie - żeby pana nie nudzić, bo widzę, że już pan cośniecoś wie na ten temat - następne stulecia były bardzo ciężkie dla wszystkich,zwłaszcza zaś dla Psychlosów.Mieli opinię najokrutniejszych i najbardziejsadystycznych ciemiężców we wszystkich wszechświatach.Ale sami też mielikłopoty.Ich populacja rosła lawinowo.Znajdowali się w gospodarczym chaosie.Najedenastu Psychlosów dziewięciu nie miało pracy.Dwór królewski bał sięrewolucji i faktycznie - jak mi się zdaje - zamordowano czterech książąt. - Siedmiu - skorygował lord Voraz.- Oraz dwie królowe. - Dziękuję - rzekł Dries.- Zdesperowani Psychlosi przybyli doSystemu Gredides i wręcz błagali Selacheesów o pomoc.Potrzebowali pieniędzy nawynajęcie żołnierzy i zakup broni.Ale nasz parlament, Bardzo ZaszczytneGremium, tak jak i inne rasy w szesnastu wszechświatach, nie chciał prowadzić znimi żadnych rozmów, więc zanosiło się na otwartą wojnę.Ale ktoś tam w BardzoZaszczytnym Gremium. - Lord Finister - dodał lord Voraz. - Dziękuję.wykazał trochę zdrowego rozsądku i skierował ichdo nas.Byliśmy wówczas już dużym bankiem.Jego ówczesny szef. - Lord Loonger - wtrącił lord Voraz. - Dziękuję.rozpoczął z nimi negocjacje i doprowadził dopodpisania kontraktu! Bank miał załatwiać wszystkie sprawy gospodarcze z innymirasami, prowadzić wszystkie transfery funduszów Psychlo i zajmować siękonferencjami pokojowymi.A w zamian za to każdy Selachee miał być nietykalny,planety Selacheesów i cały System Gredides miały być zupełnie wyłączone spodwpływu Psychlosów.Psychlosi zobowiązali się także zorganizować dla banku systemteleportacji do wszystkich wszechświatów.Podpisali kontrakt, dostali pieniądzei ustabilizowali się. Lord Voraz podjął temat: - Tylko dwa razy Psychlosi.próbowali pogwałcić teporozumienia, ale za każdym razem nabijali sobie guza i szybciutko powracali doich ścisłego przestrzegania. - Tak to - kontynuował Dries Gloton - usłyszał pan całąhistorię powstania Banku Galaktycznego.Nazywamy go ,.Galaktycznym", choć - jakpan wie - właściwie powinien się nazywać "Pangalaktyczny", gdyż działa wszesnastu wszechświatach.Ale nazwa "Galaktyczny" sprawia, że wszyscy kliencimają wrażenie, iż jest to bank ich galaktyki.Brzmi to bardziej swojsko, niesądzi pan? A Jonnie właśnie myślał, że ma do czynienia z grupąpotężniejszą niż Psychlosi.Z galaktyczną organizacją, której należało byćposłusznym i spełniać jej polecenia.Stał się bardzo czujny.Gdzieś tu kryły sięjakieś kłopoty. - A zatem, być może - rzekł - chcą panowie prowadzić rozmowy ztutejszym rządem na temat usług teleportacyjnych? Dries i lord Voraz spojrzeli na siebie, a potem na Jonnie'ego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]