[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mamy go¶cia.- Jakiego go¶cia?- Tym poci±giem przyjecha³a ciocia Natalia Pietrowna!- Jaka Natalia Pietrowna?- ¯ona mojego wuja Siemiona Fiodorycza.Ty jej nie znasz.Ona jest taka mi³ai dobra.Musia³em siê mocno skrzywiæ, bo zona zrobi³a powa¿n± minê i powiedzia³aszeptem:- To oczywi¶cie dziwne, ¿e przyjecha³a do nas, ale ty, Nikolaju, niegniewaj siê, b±d¼ wyrozumia³y.Ona przecie¿ jest bardzo nieszczê¶liwa.Wuj Siemion Fiodorycz to po prostu tyran i z³o¶nik, trudno z nim wytrzymaæ.Ona mówi, ¿e spêdzi u nas najwy¿ej trzy dni, dopóki nie doczeka siê listu odbrata.¯ona jeszcze d³ugo szepta³a mi jakie¶ brednie o wujku tyranie, ou³omno¶ciach ludzkich w ogóle i o m³odych ¿onach w szczególno¶ci, o obowi±zkuniesienia pomocy wszystkim, nawet wielkim grzesznikom itp.Nie zrozumiawszyani s³owa, w³o¿y³em nowy surdut i poszed³em witaæ "ciociê".Przy stole sidzia³a drobna kobieta z du¿ymi, czarnymi oczami.Mójpokój, szare ¶ciany, niezdarna kanapa.chyba wszystko a¿ donajdrobniejszego py³ku odm³odnia³o i powesela³o w obecno¶ci tej istotyinnej, m³odej, pachn±cej jakim¶ przedziwnym zapachem, piêknej i grzesznej.A ¿e by³a grzeszna - wyczu³em w lot z jej u¶miechu, z woni perfum,ze szczególnego sposobu patrzenia i wachlowania rzêsami, z g³osu,jakim mówi³a do mojej ¿ony - uczciwej kobiety.Nie musia³a mi opowiadaæ, ¿e uciek³a od mê¿a, ¿e jej m±¿ to stary tyran,a ona jest mi³a i weso³a.Wszystko zrozumia³em od pierwszegospojrzenia, bo czy¿ istnieje w Europie jeszcze choæ jeden mê¿czyzna,który od pierwszego spojrzenia nie rozpozna kobiety o wiadomym temperamencie?- Nie wiedzia³am, ¿e mam tak du¿ego siostrzeñca - powiedzia³a ciociapodaj±c mi rêkê i u¶miechaj±c siê.- A ja nie wiedzia³em, ¿e mam tak ³adn± ciociê! - odpar³em.Znów zasiedli¶my do kolacji.Korek hucznie wystrzeli³ z drugiej butelkii ciocia wypi³a duszkiem pó³ szklanki, a kiedy ¿ona na chwilkê wysz³a, ciociaju¿ nie certotwa³a siê i wychyli³a ca³± szklankê.Upi³em siê - winem i blisko¶ci± kobiety.Pamiêtacie pañstwo romanscygañski? Oczy czarne, Oczy ogromne I p³on±ce, I nieprzytomne.Nie pamiêtam, co siê dalej dzia³o.Kto chce wiedzieæ, jak zaczynasiê mi³o¶æ, ten niech czyta powie¶ci i d³ugie nowele, a ja powiem pokrótces³owami tego samego g³upiego romansu: Oczy czarne, szalone - Ca³e ¿ycie stracone.Wszystko diabli wziêli, wszystko polecia³o do góry nogami.Pamiêtam tylkostraszliwy, w¶ciek³y wicher, który krêci³ mn± jak piórkiem.A krêci³d³ugo i star³ z powierzchni ziemi i ¿onê, i sam± ciociê, i moj± si³ê.Zestacyjki stepowej przerzuci³ mnie, jak pañstwo widzicie, na tê ciemn±ulicê.A teraz proszê mi powiedzieæ: co z³ego mo¿e mnie jeszcze spotkaæ?K O N I E C
[ Pobierz całość w formacie PDF ]