[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wy³adowanie i sprawdzenie siebieFakt, ¿e ¿ycie seksualne wymaga bliskiego kontaktu z osob¹ p³ci prze-ciwnej, poci¹ga za sob¹ wszelkie niebezpieczeñstwo takiego zbli¿enia.Uciekaj¹c przed tymi niebezpieczeñstwami zastêpuje siê partnera przed-miotem bardziej operatywnym i mniej zagra¿aj¹cym.Z drugiej jednakstrony w kontaktach erotycznych poza wy³adowaniem seksualnym szuka siêpotwierdzenia w³asnej osoby, które w ostatecznym wymiarze mo¿liwe jesttylko w tak bliskim z³¹czeniu dwojga ludzi.Obie tendencje nie s¹ zesob¹ zbie¿ne.Tendencja do wy³adowania sk³ania do szukanianaj³atwiejszych dróg, a tendencja do sprawdzenia siebie - najtrudniej-szych.Pierwsza "odcz³owiecza" partnera, zamienia go w "przedmiot po-¿¹dania" (zreszt¹ w wypadku niektórych zboczeñ cz³owiek bywa zast¹pionyprzedmiotem lub zwierzêciem), druga natomiast go "ucz³owiecza", bosprawdzenia dokonaæ mo¿e tylko cz³owiek i to w jakimœ aspekcie wy¿szy odsprawdzanego, st¹d miêdzy innymi tak typowa w mi³oœci sk³onnoœæ doidealizowania obiektu po¿¹dania.Niepewnoœæ swego seksualnego autoportretu rodzi lêk i zarazem agresjê wstosunku do tego, od którego ostatecznie jego sprawdzenie jest zale¿ne.Tendencje agresywne zwykle s¹ wiêc najsilniejsze u ludzi niepewnych swejmêskoœci czy kobiecoœci.Sadyzm i masochizmW skrajnych przypadkach, gdy obraz w³asnej "p³ciowoœci", a zarazem itego, który j¹ sprawdza, jest tak nienawistny, ¿e jedynie ból i cier-pienie zadane sobie i partnerowi mo¿e daæ rozkosz wy³adowania, wów-czas akt seksualny zmienia siê w akt sadyzmu i masochizmu.Jego krañcow¹postaci¹ jest mord z lubie¿noœci, w którym dwie antagonistycznetendencje mi³oœci i nienawiœci osi¹gaj¹ swe szczytowe wy³adowanie wakcie seksualnego z³¹czenia i zniszczenia.Wed³ug freudowskiej analizy rozwoju popêdu seksualnego sk³onnoœcisadystyczno-masochistyczne stanowi³yby regresjê do analnego okresu ro-zwoju libido, w którym przyjemnoœæ typu seksualnego wi¹¿e siê czêsto zzadaniem bólu sobie i otoczeniu.Sfera analna jest wówczas g³Ã³wnym polemreceptorycznym przyjemnoœci seksualnej.Sam akt defekacji mo¿e byæŸród³em przyjemnoœci, co w pewnej mierze powtarza siê w starczym ju¿wieku.Obserwowanie tego aktu wywo³uje podniecenie zbli¿one doseksualnego, a "s³one" dowcipy obracaj¹ siê wokó³ tego tematu."Parcjalizacja" i "uprzedmiotowienie" partneraU mê¿czyzn czêsto obserwuje siê "parcjalizacjê" partnera seksualnego,polegaj¹c¹ na tym, ¿e tylko okreœlone czêœci cia³a, nie zawszegenitalia, dzia³aj¹ najsilniej podniecaj¹co (poza okolic¹ sromunajczêœciej s¹ to poœladki, piersi, brzuch itd.).Wp³ywy kulturowe nies¹ tu te¿ bez znaczenia, np.w Stanach Zjednoczonych AP na mê¿czyznprawdopodobnie najbardziej dzia³aj¹ kobiece piersi, w Europie natomiastpoœladki i uda.U kobiet ze wzglêdu na wspomnian¹ wiêksz¹ integracjê¿ycia seksualnego parcjalizacja jest zjawiskiem rzadszym; partnerseksualny dzia³a na nie bardziej ca³oœciowo.Natomiast u mê¿czyznzjawisko to mo¿e wystêpowaæ tak silnie, ¿e rzeczywistym partnerem stajesiê nie ca³y partner, ale okreœlona czêœæ jego cia³a.Mo¿na nienawidziæpartnera, a kochaæ jego szczegó³ anatomiczny, zapach, dotyk itp.i,bêd¹c niewiernym partnerowi, mo¿na zachowaæ dozgonn¹ wiernoœæ danemuszczegó³owi, szukaj¹c go u innych kobiet.Czêstym zjawiskiem w ¿yciu seksualnym jest "uprzedmiotowienie" partnera.Partner jakby przestaje byæ cz³owiekiem, a staje siê tylko œrodkiem dowy³adowania popêdu.W kontakcie seksualnym osi¹ga siêa raczej powinnosiê osi¹gaæ - najwiêksze zbli¿enie z drugim cz³owiekiem.Przez kontaktseksualny wchodzi siê w najg³êbsz¹ sferê ludzkiej intymnoœci.Jednoczeœnie jednak ods³ania siê przed partnerem w³asn¹ intymnoœæ.Napewno w ka¿dym cz³owieku istnieje têsknota za tak bliskim zespoleniemsiê ze œwiatem otaczaj¹cym, ale nie odbywa siê ono bez bólu i wysi³ku,i nie ka¿demu zdolnoœæ takiego zespolenia jest dana.Mimo seksualnego zbli¿enia bariera miêdzy dwojgiem ludzi'nie ustêpuje;ka¿dy z nich pozostaje we w³asnej sferze intymnoœci.Kontakt z partneremjest wówczas powierzchowny.Nierzadko traktuje siê go tylko jakoprzedmiot wy³adowania seksualnego.Podejœcie tego typu jest czêstsze umê¿czyzn, gdy¿ u nich ³atwiej o rozszczepienie miêdzy uczuciem a"seksem"."Casanowizm" czy "don¿uanizm" polega³by w³aœnie na ta-kim uprzedmiotowieniu partnera.Partner s³u¿y tylko do wywo³aniapobudzenia seksualnego i do u³atwienia jego wy³adowania.Nie bez zna-czenia jest te¿ moment ambicjonalny, zwi¹zany ze zdobywaniem partnerki.Sama walka o kobietê podnieca.W nimfomanii sytuacja jest niew¹tpliwie nieco odmienna.Kobieta bardziejni¿ mê¿czyzna têskni za zespoleniem siê z otoczeniem, postawa "do" wmi³oœci jest dla niej wa¿niejsza ni¿ postawa "nad", w której d¹¿y siê dopodbijania œwiata.By wejœæ w sferê intymnoœci swego partnera, gotowajest ona pozwoliæ siê traktowaæ jako przedmiot.W poszukiwaniu mi³oœciprowadzi swobodne ¿ycie seksualne.FetyszyzmFetyszyzm (zboczenie g³Ã³wnie dotycz¹ce mê¿czyzn) jest tym szczególnymprzypadkiem parcjalizacji, w której popêd gruntuje siê najczêœciej najakimœ szczególe kobiecego ubioru.Na drodze utrwalenia ten tylkoszczegó³ pozostanie przez ca³e ¿ycie najsilniejszym bodŸcem seksualnym.U ch³opców oddzielonych barier¹ spo³ecznego tabu kontaktów erotycznych,zainteresowania seksualne nierzadko koncentruj¹ siê na szczegó³achkobiecej garderoby, wywo³uj¹c nawet silne podniecenie.Si³a seksualnegopodniecenia mo¿e spowodowaæ utrwalenie siê reakcji seksualnej typufetyszyzmu.W fetyszyzmie mo¿na siê dopatrzeæ szczególnego wypadku impregnacjinadawanej przez cz³owieka jego otoczeniu.To, z czym siê on styka, stajesiê jakby jego czêœci¹.Kontakt z t¹ czêœci¹ staje siê - na zasadzieanalogicznej do stosowanej w magii - kontaktem z dan¹ osob¹.Podobniejak czarownik swoje operacje zmierzaj¹ce do ocalenia lub zniszczeniaswej ofiary wykonuje na przedmiocie, który by³ z ni¹ w bezpoœrednimkontakcie (np.czêœæ odzie¿y, któr¹ nosi³, domu, w którym mieszka,drogi, któr¹ zwykle chodzi, lub czêœæ nale¿¹c¹ do jej organizmu - w³osy,paznokcie, wydaliny itp.), tak zakochany, nie mog¹c zetkn¹æ sie ze swympartnerem, prze¿ycia seksualne, czêsto bardzo intensywne, czerpie zprzedmiotów, które z nim siê styka³y.Dzia³a tu zasada "pars pro toto"która zwykle wystêpuje tam, gdzie uczucia s¹ silne, a bezpoœredni kon-takt utrudniony lub niemo¿liwy, w ten sposób relikwie zastêpuj¹ œwiê-tego, pieczêæ królewska osobê króla itp
[ Pobierz całość w formacie PDF ]