[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Cz³owiek dzisiejszy ju¿ i tak sk³ania siê ku hiperrefleksji.Profesor Edith Joelson z Uniwersytetu stanu Georgia zdo³a³awykazaæ, ¿e w hierarchii wartoœci zrozumienie siebie(self-interpretation) i urzeczywistnianie siebie(self-actualization) stoj¹ wed³ug obliczeñ statystycznychzdecydowanie najwy¿ej.Oczywiœcie chodzi tu z ca³¹ pewnoœci¹ ozrozumienie siebie zaszczepiane przez psychologizm analitycznyoparty na analizie popêdów, sk³aniaj¹cy wykszta³conego Amerykaninaku temu, aby za œwiadomym zachowaniem nieustannie dopatrywaæ siêmotywacji nieœwiadomych.Co siê natomiast tyczy urzeczywistnianiasiebie, oœmielam siê twierdziæ, ¿e cz³owiek jest w stanieurzeczywistniaæ siê tylko w tej mierze, w jakiej nadaje ¿yciusens.Nakaz Pindara, w myœl którego cz³owiek winien stawaæ siêtym, czym zawsze ju¿ jest, wymaga uzupe³nienia, jakie upatrujê ws³owach Jaspersa: "Tym, czym cz³owiek jest, jest on dziêkisprawie, któr¹ uczyni³ swoj¹ spraw¹".Jak bumerang rzucony przez myœliwego tylko wtedy don wraca,kiedy chybia celu, zdobyczy, podobnie te¿ tylko ten cz³owiek takbardzo nastawia siê na samourzeczywistnieme, który ju¿ raz chybi³w narzuceniu ¿yciu sensu, a mo¿e nawet nie mo¿e w ogóle znaleŸæsensu, o którego spe³nienie by chodzi³o.Coœ analogicznego dotyczy te¿ d¹¿enia do przyjemnoœci i do mocy.O ile jednak radoœæ, przyjemnoœæ s¹ ubocznym skutkiem nadawania¿yciu sensu, moc, w³adza bywaj¹ oœrodkami do celu, poniewa¿nadawanie sensu zwi¹zane jest z pewnymi spo³ecznymi igospodarczymi warunkami i za³o¿eniami.Kiedy¿ to jednak nastawiasiê cz³owiek jedynie na skutek uboczny w postaci przyjemnoœci, akiedy to ogranicza siê tylko do œrodka do celu nazywanego moc¹?Otó¿ do rozwiniêcia siê d¹¿enia do przyjemnoœci wzglêdnie d¹¿eniado mocy dochodzi zawsze dopiero wtedy, kiedy zawodzi d¹¿enie donadawania ¿yciu sensu, innymi s³owy zasada przyjemnoœci i w tymsamym stopniu d¹¿enie do znaczenia s¹ motywacjami nerwicowymi.Tote¿ ³atwo zrozumieæ, ¿e Freud i Adier, którzy doszli przecie¿ doswoich stwierdzeñ badaj¹c chorych na nerwice, nie dostrzegli, ¿ecz³owiek jest pierwotnie zorientowany ku d¹¿eniu do sensu.Dziœ jednak nie ¿yjemy ju¿, jak za czasów Freuda, w epoceseksualnej frustracji.Nasza epoka jest epok¹ frustracjiegzystencjalnej.Zawodzi zaœ zw³aszcza d¹¿enie m³odego cz³owiekado nadawania ¿yciu sensu."Co mówi dzisiejszemu m³odemu pokoleniuFreud czy Adier? - pyta Becky Leet, naczelna redaktorka pismawydawanego przez studentów Uniwersytetu Georgia.- Mamy pigu³kêuwalniaj¹c¹ od skutków spe³nienia pragnieñ seksualnych; dziœ niema medycznych podstaw dla zahamowañ seksualnych.I mamy si³ê,wystarczy spojrzeæ na amerykañskich polityków dr¿¹cych przedm³odym pokoleniem albo na chiñsk¹ "Czerwon¹ Gwardiê".Jednak¿eFranki utrzymuje, ¿e ludzie ¿yj¹ dziœ w pustce egzystencjalnej i¿e ta egzystencjalna pustka objawia siê przede wszystkim nud¹.Nuda - to brzmi przecie¿ ca³kiem inaczej, o wiele bardziejznajomo, nieprawda? Czy te¿ mo¿e za ma³o jeszcze znacie woko³oludzi skar¿¹cych siê na nudê, mimo ¿e wystarczy im tylko wyci¹gn¹ærêkê, aby posiadaæ wszystko, w³¹cznie z freudowskim seksem iadlerowsfe¹ moc¹?"I rzeczywiœcie coraz wiêcej pacjentów zwraca siê dziœ do nas zuczuciem wewnêtrznej pustki, któr¹ opisujê i okreœlam jako "pustkêegzystencjaln¹", z uczuciem przeraŸliwego bezsensu swegoistnienia.B³êdem by³oby te¿ przyjmowaæ, ¿e chodzi jedynie ozjawisko ograniczaj¹ce siê do œwiata Zachodu.Przeciwnie, dwajpsychiatrzy czechos³owaccy, Stanislav Kratochvil i Osvald Vymetal,w serii publikacji zwrócili z naciskiem uwagê na to, ¿e "tawspó³czesna choroba, utrata sensu ¿ycia, szczególnie wœródm³odzie¿y", zatacza coraz szersze krêgi.To Osvald Vymetal zokazji czechos³owackiego Zjazdu Neurologów ex praesidio zentuzjazmem przyznawa³ siê do teorii Paw³owa, ale mimo tooœwiadczy³, ¿e w obliczu pustki egzystencjalnej psychoterapiaukierunkowana przez Paw³owowskie teorie ju¿ nie wystarcza
[ Pobierz całość w formacie PDF ]