[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W wypadku Franca jest to niemo¿liwe — zamiast uzyskaæ wgl¹d we wnêtrze, w„znaczenie" Pontito, bez koñca wylicza on jego zewnêtrzne aspekty — budynki, ulice,kamienie, topografiê —jakby to wszystko mog³o zrekompensowaæ brak ludzi, pustkê.Nie-zale¿nie od tego, czy zdaje sobie z tego sprawê, czy nie, Franco nie ma wyboru.Nie ma onani czasu, ani chêci, ani si³y, by wejrzeæ g³êbiej.Byæ mo¿e sam podejrzewa, ¿e by³oby tozgubne dla jego sztuki.Franco czuje, ¿e ma przed sob¹ jeszcze dwadzieœcia, trzydzieœci lat pracy — tysi¹ceobrazów, które wykona³ od 1970 roku, ukazuje jedynie czêœæ rzeczywistoœci, któr¹ chceuwieczniæ.A musi namalowaæ ka¿dy szczegó³, i to z ka¿dego punktu widzenia — od najwiê-kszej perspektywy, kiedy wioska pojawia siê za zakrêtem drogi prowadz¹cej z Pistoi, donajdrobniejszych szczegó³Ã³w omsza³ych203kamieni koœcio³a.Marzy mu siê góruj¹cy nad miastem budynek muzeum, w którymprzechowywane bêdzie ogromne archiwum Pontito, jego Pontito — tysi¹ce obrazów, któreju¿ namalowa³, i tysi¹ce, które jeszcze namaluje.Bêdzie to punkt kulminacyjny jego pracy i¿ycia — spe³nienie obietnicy, któr¹ z³o¿y³ matce: „Stworzê je dla ciebie od nowa".CUDAW „Observerze" wydrukowanym w Fayetteville z 19 maja 1862 roku opublikowanoniezwyk³y list korespondenta Longa Grabsa z Camp Mangum:Tom, niewidomy Murzyn, gra³ na pianinie przed t³umnie zebran¹ widowni¹.Jest onfenomenem [.] Pozornie wygl¹da jak zwyk³y, trzynastoletni ch³opiec, jest jednak ca³kowicieœlepy i niedorozwiniêty umys³owo.Posiada natomiast zdolnoœci w dziedzinie muzyki, jêzyka,imitacji i chyba te¿ pamiêci.Nikt nigdy nie uczy³ go muzyki.Na pianinie zacz¹³ graæ,przys³uchuj¹c siê grze innych, podobnie zreszt¹ przyswaja sobie melodie i piosenki.Potrafizagraæ ka¿d¹ melodiê przy pierwszej próbie, i to tak sprawnie jak zawodowy muzyk [.]Jednym z jego najznakomitszych popisów by³o zagranie trzech utworów jednoczeœnie.Jedn¹rêk¹ gra³ Hornpipe Fishera, drug¹ Yankee-Doodle, a do tego œpiewa³ Dixie.Gra³ tak¿e napianinie odwrócony do niego plecami oraz ze skrzy¿owanymi rêkoma.Wykonuje wieleutworów w³asnych — jeden z nich, Bitwa o Manassas, jest obrazowy i podnios³y, towspania³a kompozycja zdanego na samego siebie, œlepego muzycznego geniusza [.] Tenbiedny niewidomy ch³opiec zosta³ niezwykle sk¹po obdarzony ludzk¹ natur¹; jest jaknieœwiadomy poœrednik, który odgrywa to, co zosta³o mu przekazane, a jego umys³ jest jaknaczynie, gdzie20Natura przechowuje swoje skarby i wyjmuje je stamt¹d, gdy ma na to ochotê.O Œlepym Tomie dowiadujemy siê wiêcej od Edouarda Seguina, francuskiego lekarza,którego ksi¹¿ka z 1866 roku zatytu³owana Idiocy and Its Treatment by the PsychologicalMethod [Niedorozwój umys³owy i jego leczenie metod¹ psychologiczn¹] dostarcza wieludog³êbnych analiz zachowañ ludzi, których póŸniej nazwano „sawantycznymi idiotami".OTomie pisze równie¿ intelektualny potomek Seguina, Darold Treffert, w ksi¹¿ce zatytu³owanejExtraordinary People: Understanding „Idiot Savants" [Niezwykli ludzie:Rozumienie „sawantycznych idiotów"], która ukaza³a siê w 1989 roku.Czytamy tam,¿e Tom urodzi³ siê prawie œlepy jako czternaste dziecko niewolnika, które sprzedanopu³kownikowi Bethune'owi;by³ od dzieciñstwa, jak pisze Treffert, ,,zafascynowany wszelkimi dŸwiêkami —odg³osem deszczu bêbni¹cego o dach, dŸwiêkiem ucieranego w ³uszczarce zbo¿a, a przedewszystkim muzyk¹ — z napiêciem ws³uchiwa³ siê w sonaty i menuety, które æwiczy³y napianinie córki pu³kownika".Do pi¹tego lub szóstego roku ¿ycia — podaje z kolei Seguin — nie mówi³, z trudemchodzi³ i nie wykazywa³ ¿adnych innych oznak inteligencji poza owym niezmiennympragnieniem muzyki.Ju¿ w wieku czterech lat, podniesiony z k¹ta.w którym le¿a³, iposadzony przy pianinie, gra³ piêkne melodie; ledwie jego ma³e palce dotknê³y klawiszy,wygrywa³y choæby raz pos³yszan¹ kombinacjê dŸwiêków, któr¹ dziêki swojemuniezwyk³emu s³uchowi zapamiêta³.— W wieku szeœciu lat Tom zacz¹³ improwizowaæ:„œlepy geniusz" szybko zyskiwa³ sobie s³awê i kiedy mia³ siedem lat, da³ swój pierwszykoncert.Do ukoñczenia ósmego roku ¿ycia zarobi³ sto tysiêcy dolarów.Gdy mia³jedenaœcie lat, gra³ dla prezydenta Buchanana w Bia³ym Domu.Grupa muzyków, którzypodejrzewali go o oszustwo, postanowi³a nastêpnego dnia sprawdziæ jego pamiêæ, graj¹cmu ca³kowicie nowe kompozycje, z których jedna zapisana by³a na trzynastu, a druga206na dwudziestu stronach — odegra³ je bezb³êdnie, nie wykazuj¹c przy tymnajmniejszego wysi³ku.Seguin opisuje tak¿e gesty, miny i ruchy Toma, które wykonywa³, s³uchaj¹c muzyki:Swoje zadowolenie okazuje pogodnym wyrazem twarzy, œmiechem, przekrzywianiemg³owy, trzepotaniem rêkoma, coraz szybszym bujaniem siê na boki i dziwacznymiuœmiechami.Kiedy tylko us³yszy now¹ melodiê, zaczyna wykonywaæ œmieszne figury [jedn¹nogê wyci¹ga przed siebie, a drug¹ powoli robi piruety] [.J przy tym obraca siê w kó³ko[.] i spazmatycznie rusza rêkoma.Toma nazywano zwykle idiot¹ lub imbecylem, tymczasem tego typu zachowania istereotypie s¹ charakterystyczne dla autyzmu.Jednak autyzm zosta³ zdefiniowany dopiero wlatach czterdziestych naszego wieku, a w latach szeœædziesi¹tych XIX wieku nikt nie tylko niezna³ tego terminu, ale nie mia³ nawet pojêcia o chorobie.Autyzm, bezspornie, jest stanem, który zawsze istnia³ i który objawia³ siê u jednostek wka¿dym czasie i w ka¿dej kulturze.Zawsze zdumiewa³, wzbudza³ pe³ne lêku lubniedowierzania zainteresowanie zwyk³ych umys³Ã³w (prawdopodobnie kojarzy³ siê z mi-tycznymi lub archetypicznymi obrazami — obcego, odmieñca, zaczarowanego dziecka).Jegopierwsze opisy medyczne powsta³y w latach czterdziestych, a stworzyli je prawiejednoczeœnie Leo Kanner w Baltimore i Hans Asperger w Wiedniu.Obaj, niezale¿nie odsiebie, nazwali ten stan „autyzmem".Spostrze¿enia Kannera i Aspergera by³y w wielu kwestiach uderzaj¹co podobne (aczasem wrêcz identyczne) — co jest dobrym przyk³adem historycznej synchronii.Obaj zapodstawow¹ cechê choroby uznali „osamotnienie" — osamotnienie umys³owe, st¹d te¿ obajnazwali ten stan autyzmem.Wed³ug Kannera owo osamotnienie polega na „lekcewa¿eniu,ignorowaniu wszystkiego, co przychodzi do dziecka z zewn¹trz i odcinaniu siê od tego".Jednak jego zdaniem207brak kontaktu dotyczy tylko relacji z ludŸmi — osoby autystyczne wykazuj¹ normalnezainteresowanie przedmiotami.Za charakterystyczne dla autyzmu Kanner uwa¿a³ tak¿e„obsesyjne naleganie na jednostajnoœæ" w formie powtarzaj¹cych siê, stereotypicznych ru-chów i odg³osów, lub po prostu stereotypii jako takich; dostosowanie siê do szczegó³owookreœlonych rytua³Ã³w i czynnoœci rutynowych; w koñcu zaanga¿owanie w w¹sk¹ sferê —niezwykle intensywne skupienie siê nadanych fascynacjach i fiksacjach.Zdaniem Kannera iAspergera tego typu fascynacje i adaptacja œciœle okreœlonych rytua³Ã³w, które formowa³y siêdo pi¹tego roku ¿ycia, objawia³y siê tylko w autyzmie.Asperger wskaza³ te¿ na kilka innychcharakterystycznych cech, podkreœlaj¹c, ¿e osoby autystyczne:nie nawi¹zuj¹ kontaktu wzrokowego [.j zapoznaj¹ siê z otoczeniem, rzucaj¹c na niekrótkie, nieobecne spojrzenia [.] [wystêpuje u nich] ubóstwo mimiki i gestów [.] u¿yciejêzyka jest anormalne, nienaturalne [.] dzieci kieruj¹ siê w³asnymi impulsami, lekcewa¿¹c¿¹dania otoczenia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]