[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zbigniew Herbert: Pan Cogito a myśl czystaPan Cogito a myśl czystaStara się Pan Cogitoosiągnąć myśl czystąprzynajmniej przed zaśnięciemlecz samo już staranienosi zarodek klęskiwięc kiedy dochodzido stanu że myśl jest jak wodawielka i czysta wodaprzy obojętnym brzegumarszczy się nagle wodai fala przynosiblaszane puszkidrewnokępkę czyichś włosówprawdę rzekłszy Pan Cogitonie jest całkiem bez winynie mógł oderwaćwewnętrznego okaod skrzynki na listyw nozdrzach miał zapach morzaświerszcze łaskotały uchoi czuł pod żebrem palce ręki nieobecnejbył pospolity jak inniumeblowane myśliskóra ręki na poręczy krzesłabruzda czułościna policzkukiedyśkiedyś późniejkiedy ostygnieosiągnie stan satorii będzie jak polecają mistrzowiepusty izdumiewającyZbigniew Herbertprzygotował: Maciej Jakubowski
[ Pobierz całość w formacie PDF ]