[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dziecku poleca siê zlokalizowaæ znak i okreœliæ jego kszta³t.Kolejnym etapem jest rozpoznawanie pojedynczych liter czerwonych na niebieskim tle (lub odwrotnie).Pierwsze rozpoznawane litery powinny Wiec ok.6 cm wysokoœci, gruboœæ kreski ok.5 mm.Prowadzone w Stanach Zjednoczonych prace, maj¹ce na celu nauczenie niewidomych czytania czarnodruku, odsuwaj¹ na dalszy plan rozpoznawanie barw i nawet ju¿ Wstêpne testowanie polega tam na identyfikacji bieli i czerni.W naszych eksperymentach stosowaliœmy kawa³ki zwyk³ego szk³a okiennego, o zeszlifowanych brzegach i rogach, formatu papieru maszynowego (A-4) lub 30 x 30 cm.Szyba z jednej strony by³a sklejona z tektur¹ paskiem plastra, co zapobiega³o przesuwaniu siê szk³a podczas pocierania go palcami.Pomiêdzy szyb¹ a tekturow¹ podk³adk¹ umieszczono arkusz bia³ego papieru (t³o), a dopiero na nim test.Czêsto mogliœmy zauwa¿yæ, obserwuj¹c m³odzie¿ w wieku od 16 do 18 lat podczas szukania le¿¹cej pod szk³em karty, ¿e rêka wêdruj¹ca w ró¿nych kierunkach po szybie zwalnia lub nawet zatrzymuje siê na moment za ka¿dym razem, gdy przesuwa siê ponad kart¹, a mówi¹c dok³adniej – ponad granic¹ karty i t³a.Wygl¹da to tak, jakby rêka æwicz¹cego ju¿ “wiedzia³a".Jakby “rêka by³a m¹drzejsza od g³owy".Mamy tu do czynienia ze zjawiskiem ruchów mimowolnych, nieœwiadomych, podobnie jak to siê dzieje w ró¿d¿karstwie.Ze wskazanego przez nas podobieñstwa percepcji dermooptycznej do percepcji wzrokowej u zwierz¹t ni¿szych (a tak¿e do dzia³ania aparatów czytaj¹cych) wynikaj¹ te¿ pewne konsekwencje metodologiczne:1.Przesuniêcie palcami przez granicê np.bieli i czerni powoduje (na skutek hamowania obocznego) wzmo¿one impulsowanie w niektórych komórkach nerwowych.St¹d potwierdzaj¹cy siê nieustannie w praktyce wniosek, ¿e rêce æwicz¹cego musz¹ znajdowaæ siê w ci¹g³ym ruchu.Rêka nieruchomiej¹ca natychmiast przestaje rozpoznawaæ.2.Gdy palce przesuwaj¹ siê z powierzchni czarnej na bia³¹, w rozpoznaniu uczestnicz¹ tylko komórki nerwowe typów on i on-off.Gdy palce powracaj¹ z bieli na czerñ, reaguj¹ komórki off i on-off, a nie reaguj¹ komórki on.W celu wiêc zaanga¿owania w rozpoznanie mo¿liwie najwiêkszej liczby neuronów trzeba wodziæ rêk¹ po teœcie w ró¿nych kierunkach, nie odrywaj¹c palców od powierzchni badanej.3.Zdarza siê czêsto, ¿e æwicz¹cy nie potrafi zlokalizowaæ np.czarnego prostok¹cika, le¿¹cego na bia³ym tle pod szyb¹.Bezskutecznie szuka go przez d³u¿szy czas, wodz¹c ca³¹ d³oni¹ po szkle.Mo¿na wtedy mu zaproponowaæ, aby zmieni³ technikê poszukiwania.Jeœli bêdzie przesuwa³ powoli palce od prawego ku lewemu brzegowi szyby i z powrotem (albo te¿ w kierunku pionowym), prawdopodobnie w którymœ momencie zareaguje na przekroczon¹ granicê bieli i czerni.Wykorzystuje siê tu zjawisko “wykrywania brzegów pobudzenia za pomoc¹ hamowania obocznego".Po ustaleniu granicy bieli i czerni stosunkowo ³atwo jest teraz æwicz¹cemu ustaliæ, po której stronie granicy znajduje siê biel, a po której czerñ.Tym sposobem z³o¿one zadanie dok³adnej lokalizacji czarnego prostok¹ta na bia³ym tle roz³o¿one zostaje na kilka dzia³añ, z których ka¿de jest niezbyt trudne do wykonania.Wiele radoœci niewidomym dzieciom daje rozpoznawanie liter niedostêpnego im dot¹d pisma drukowanego.Najlepiej zacz¹æ od liter L, T, H, E, F – najprostszych do rozpoznania.Nieco trudniejsze s¹ ju¿ litery zawieraj¹ce linie skoœne: N, M, K, Z, A.Jeszcze wiêksze trudnoœci nastrêczaj¹ litery maj¹ce kszta³ty zaokr¹glone: D, O, S, B, C.Dodatkowym utrudnieniem bywa nierzadki u dzieci niewidomych brak znajomoœci liter alfabetu.Ka¿d¹ odczytan¹ dermooptycznie literê dziecko powinno zatem Zapamiêtaæ, musi potrafiæ rysowaæ jej kszta³t palcem na stole lub w powietrzu.Choæ mo¿e wydaæ siê to dziwne, pierwsze dawane do rozpoznania litery nie powinny byæ zbyt du¿e, o wysokoœci nie wiêkszej ni¿ 6 cm.Zw³aszcza wa¿na jest optymalna gruboœæ kreski; w ¿adnym razie nie mo¿e ona przekraczaæ 10 mm (przybli¿ona szerokoœæ rozpoznaj¹cej opuszki palca), a najlepiej jeœli wynosi od 3 do 5 mm.Oczywiœcie krój liter powinien byæ prosty, litery nie mog¹ byæ ozdobne, wysmuk³e, opatrzone szeryfami, ciasno zestawione.Nawet na etapie bardzo ju¿ zaawansowanych æwiczeñ dermooptycznych czytania czarnodruku powracamy przy ka¿dym spotkaniu do æwiczeñ wstêpnych: rozró¿niania kart czerwonych i niebieskich lub bia³ych i czarnych.PerspektywyW rozmowach prowadzonych na temat mo¿liwoœci, jakie stwarzaj¹ badania dermooptyczne dla niewidomych, s³yszeliœmy zawsze tylko pytania o efekty osi¹galne przez trening: co? w ile roboczogodzin? u jakiego procentu æwicz¹cych? Ciekawe, ¿e i u autorów pisz¹cych na ten temat nie znajdujemy nigdzie próby œmielszego spojrzenia w przysz³oœæ.Nam wydaje siê, ¿e stworzona dziêki treningowi dermooptycznemu Mo¿liwoœæ dania do odczucia cz³owiekowi niewidomemu od urodzenia istotnej ró¿nicy, np.miêdzy czerwieni¹ a b³êkitem (barwa ciep³a, barwa zimna), jest celem donios³ym, ale nie mo¿e byæ on traktowany jako cel ostateczny.Do takiego celu mo¿e nas doprowadziæ dopiero gruntowne przebadanie mechanizmu dermooptycznej wra¿liwoœci.Kiedy dobrze po-znamy ten mechanizm, niew¹tpliwie (z pomoc¹ tak przecie¿ niezawodnej wspó³czesnej techniki) bêdziemy mogli tê wra¿liwoœæ wzmacniaæ w dowolnym stopniu i u ka¿dego cz³owieka.Nie bêdzie wówczas problemów zwi¹zanych z przyrodzonymi zdolnoœciami i z ich trenowaniem.Po prostu: po krótkim poinstruowaniu niewidomy zacznie palcami odró¿niaæ barwy i czytaæ druk, w czym pomo¿e mu urz¹dzenie wzmacniaj¹ce.Oto – wed³ug nas – g³Ã³wny cel utylitarny badañ dermooptycznych.Cel drugi, ju¿ nie wprost utylitarny, przedstawiliœmy (wspólnie z Krzysztofem Boruniem) na II Miêdzynarodowym Kongresie Badañ Psychotronicznych w Monte Carlo, w czerwcu-lipcu 1975 roku.Zwróciliœmy tam szczególn¹ uwagê na fakt, ¿e nader interesuj¹ca w badaniach dermooptycznych wydaje siê mo¿liwoœæ obserwowania na tym stosunkowo ³atwo dostêpnym materiale zjawisk, które – jak s¹dzono – towarzysz¹ wy³¹cznie rzadkim objawom parapsychicznym (jak np.odkryta przez Ryzla impregnacja psychiczna kart dawanych do rozpoznawania osobom badanym).Ten aspekt badañ nad wra¿liwoœci¹ dermooptyczn¹ by³ dot¹d równie¿ prawie nie dostrzegany
[ Pobierz całość w formacie PDF ]