[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.i 9.oraz "prebiotyczna zupa", z której wy³oni³o siê ¿ycie.Jak twierdz¹ uczeni: "Kataliza replikacji cz¹steczki jest form¹ pomocy; ³añcuch katalizatorów, w którym ka¿de ogniwo wskutek sprzê¿enia zwrotnego stymuluje powstanie katalizatora, by³by najwczeœniejszym przyk³adem wzajemnej pomocy.W tym sensie wspó³praca mo¿e byæ czymœ starszym ni¿ samo ¿ycie".Takie zastosowanie wydaje siê znajome: przestrzenne struktury generowane przez tê dwuwymiarow¹ grê przypominaj¹ automaty komórkowe, symuluj¹ce reakcje chemiczne, które wykorzystali Marten Boerlijst i Pauline Hogeweg z Uniwersytetu w Utrechcie, by wykazaæ, ¿e hipercykle s¹ odporne na "nadu¿ycia" pope³niane przez zmutowane cz¹steczki, otrzymuj¹ce wiêcej pomocy katalitycznej, ni¿ daj¹ce.Komputerowe symulacje wykazuj¹ zatem, ¿e wspó³praca mo¿e siê utrzymaæ mimo sta³ego zagro¿enia nadu¿yciami, bêd¹cymi naturaln¹ konsekwencj¹ doboru, który przywi¹zuje du¿¹ wagê do sukcesu pojedynczych osobników.W ci¹gu ca³ej ewolucyjnej historii ¿ycia wspó³praca miêdzy t³umem mniejszych jednostek, takich jak komórki, prowadzi³a do pojawienia siê bardziej z³o¿onych struktur, na przyk³ad komórek z j¹drami lub organizmów wielokomórkowych.W tym sensie – argumentuj¹ May i Nowak – wspó³praca i samoorganizacja s¹ równie istotne dla ewolucji jak dobór naturalny: "Wspó³praca generuje bardziej z³o¿one struktury, a dobór naturalny decyduje, które z nich przetrwaj¹".Jednak, jak podkreœlaj¹ May i Nowak, skomplikowane koleje trwaj¹cej miliardy lat biologicznej wojny – miêdzy wspó³prac¹ i eksploatacj¹ – w toku darwinowskiej ewolucji doprowadzi³y do tak z³o¿onej sytuacji, ¿e nie by³oby rozs¹dne oczekiwaæ, i¿ uda siê znaleŸæ jakiœ naturalny uk³ad zachowuj¹cy siê dok³adnie tak, jak przewiduje prosty model.KatastrofyNie istnieje "równanie Darwina", opisuj¹ce iloœciowo ewolucjê biologiczn¹.Mimo to, jak siê przekonaliœmy w poprzednich rozdzia³ach, ewolucja biologiczna stanowi bardzo z³o¿ony (nieliniowy) uk³ad dynamiczny.W nastêpnym rozdziale przekonamy siê, jak badania komputerowe – w zasadzie wykorzystuj¹ce logikê Boole'a – pomagaj¹ nam okreœliæ ogólne cechy ewolucji.Wprawdzie symulacje komputerowe to jedyny pewny sposób badania takich cech ewolucji, ale pewne jej aspekty mo¿na wyjaœniæ, pos³uguj¹c siê pojêciami, które ju¿ poznaliœmy.Jednym z nich jest zjawisko "naruszanej równowagi", opisane przez Nilesa Eldredge'a z Amerykañskiego Muzeum Historii Naturalnej i Stephena Jaya Goulda z Harvardu.Na podstawie danych paleontologicznych Eldredge i Gould doszli do wniosku, ¿e ewolucja poszczególnych gatunków przebiega³a dobrze okreœlonymi etapami (czyli okresami braku równowagi), oddzielonymi od siebie d³ugimi okresami stabilnoœci (staza).109 W latach osiemdziesi¹tych David Raup i John Sepkoski z Uniwersytetu w Chicago stwierdzili, pos³uguj¹c siê wynikami analizy szcz¹tków kopalnych tysiêcy rodzajów, ¿e w historii wystêpowa³y krótkie okresy gwa³townego wymierania gatunków.Ró¿ni uczeni przedstawili odmienne wyjaœnienia tych obserwacji.Niektórzy uwa¿aj¹ okresy masowego wymierania za zbiór nie zwi¹zanych ze sob¹ wypadków.Inni szukaj¹ jednego mechanizmu, który wyjaœni³by wszystkie takie okresy.Takim mechanizmem mog³yby byæ: bombardowanie Ziemi przez komety, zniszczenie p³ytkich mórz podczas zderzeñ kontynentów, brak tlenu lub nag³e zmiany klimatyczne.Spoœród takich zdarzeñ najlepiej znane jest zderzenie z du¿ym meteorytem – powszechnie uznawane wyjaœnienie znikniêcia dinozaurów 65 milionów lat temu.Matematyk sir Christopher Zeeman pos³u¿y³ siê teori¹ katastrof110, aby sformu³owaæ proste i ogólne wyjaœnienie zjawiska naruszanej równowagi jako skutków niestabilnoœci, wywo³anych przez zmiany w œrodowisku gatunku.1llInny model ewolucyjny wykorzystuje koncepcjê samoorganizuj¹cego siê stanu krytycznego, któr¹ rozwa¿aliœmy w poprzednim rozdziale.Per Bak twierdzi, ¿e ¿ycie jest uk³adem dynamicznym, który nigdy nie istnieje w stabilnym stanie stacjonarnym, czyli w równowadze, lecz spontanicznie d¹¿y do charakterystycznego, chwiejnego stanu krytycznego.Podobnie jak hipoteza Zeemana, model Baka przewiduje, ¿e ¿ycie nie ewoluuje stopniowo, lecz skokami, z d³ugimi okresami sta¿y, przerywanymi wybuchami gwa³townych zmian – wymierania jednych gatunków i powstawania nowych.Istotn¹ cech¹ tej koncepcji jest to, ¿e obywa siê ona bez "zewnêtrznej" przyczyny masowego wymierania gatunków.Jeœli ¿ycie spontanicznie d¹¿y do stanu krytycznego, to katastrofy, nawet najwiêksze, mog¹ byæ naturaln¹, samoorganizuj¹c¹ siê cech¹ ewolucji, nie wymagaj¹c¹ ¿adnej zewnêtrznej przyczyny.Podczas gdy przyczyn¹ wymarcia dinozaurów by³o zapewne uderzenie meteorytu, w ci¹gu 600 milionów lat, jakie up³ynê³y od eksplozji gatunków w prekambrze, w okresie gdy Ziemiê zajê³y organizmy wielokomórkowe, dosz³o do wielu katastrof, spoœród których mo¿emy wybieraæ.Podczas najostrzejszego okresu masowego wymierania – mniej wiêcej 250 milionów lat temu, pod koniec termu – zniknê³o ponad 90% gatunków znanych z wykopalisk.Czy to mo¿liwe, ¿e przyczyn¹ takich zjawisk jest naturalna dynamika darwinowskiej ewolucji?Pewne bardzo wyidealizowane komputerowe symulacje ewolucji, przeprowadzone przez Baka i jego wspó³pracowników, pozwoli³y ustaliæ kilka intryguj¹cych faktów.W okresach gor¹czkowej aktywnoœci ewolucyjnej przeciêtne dostosowanie gatunków jest ma³e; nieustanne mutacje powoduj¹ pojawienie siê nowych organizmów i trwaj¹ poszukiwania lepszego dostosowania.Dostosowanie ró¿nych gatunków jest ma³e tak¿e w okresie masowego wymierania, natomiast ma bardzo du¿¹ wartoœæ w okresach sta¿y, zwi¹zanych z nisk¹ aktywnoœci¹ ewolucyjn¹.We wspomnianych modelach samoorganizuj¹ca siê dynamika ekosystemu sprawia, ¿e d¹¿y on do punktu krytycznego; w tym punkcie przeciêtne dostosowanie nie jest szczególnie du¿e.Wobec tego model Baka œwiadczy o tym, ¿e "przetrwanie najlepiej dostosowanego" nie oznacza bynajmniej, i¿ ewolucja prowadzi do stanu, w którym ka¿dy gatunek ma siê dobrze."Przeciwnie, poszczególne gatunki z trudem trwaj¹, niczym ziarnka piasku na stoku pryzmy w stanie krytycznym" – stwierdzaj¹ autorzy symulacji.Zgodnie z ich modelem w punkcie krytycznym wszystkie gatunki wp³ywaj¹ na siebie wzajemnie.Zachowuj¹ siê wtedy jak jeden "metaorganizm" l dziel¹ wspólny los.Istnienie okresów masowego wymierania potwierdza tê konkluzjê.Wynika z tego tak¿e, i¿ gatunki z wieloma biologicznymi zale¿noœciami i zwi¹zkami (takimi jak miejsce w ³añcuchu pokarmowym, relacja drapie¿nik – ofiara lub gospodarz – paso¿yt), czyli wykazuj¹ce du¿¹ z³o¿onoœæ, s¹ bardziej wra¿liwe na fluktuacje zaburzaj¹ce dynamikê ekosystemu i wobec tego stanowi¹ bardziej prawdopodobne ofiary nastêpnej lawiny, czyli masowego wymierania.Jak wyrazi³ to Bak: "Wed³ug naszego modelu karaluchy przetrwaj¹ d³u¿ej ni¿ ludzie".112Globalny ekosystemKoncepcja spo³eczeñstwa owadów, dzia³aj¹cych razem i tworz¹cych jeden superorganizm, jest powszechnie znana.Jak ju¿ wspomnieliœmy, tylko w ten sposób mo¿na zrozumieæ wystêpowanie altruizmu miêdzy krewniakami.Jednak zastosowanie koncepcji samoorganizuj¹cego siê stanu krytycznego raz jeszcze potwierdza, ¿e globalnych w³aœciwoœci ewolucji biologicznej nie mo¿na zrozumieæ, analizuj¹c je tak, jakby by³y od siebie niezale¿ne.Taki redukcjonizm stanowi tylko pierwsze przybli¿enie; wprawdzie prowadzi do wielu odkryæ, ale jednoczeœnie stanowi wyzwanie, by z³o¿yæ wszystkie elementy w jedn¹ ca³oœæ.W 1968 roku James Lovelock wysun¹³ tezê, ¿e Ziemia nie jest tylko skalist¹ kul¹, pokryt¹ zielon¹ warstw¹ biosfery, czym bardzo zirytowa³ zwolenników Darwina, koncentruj¹cych uwagê na genach.113 Biolodzy, zgodnie z nauk¹ Darwina, uwa¿aj¹, ¿e ¿ycie dostosowuje siê do œrodowiska, natomiast Lovelock uzna³ ¿ycie i œrodowisko za czêœci jednego superorganizmu, w którym organizmy, ska³y, powietrze i woda oddzia³uj¹ w bardzo subtelny sposób, tak aby œrodowisko pozosta³o stabilne.Jego s¹siad, pisarz William Golding, nada³ tej koncepcji nazwê Goja, od imienia staro¿ytnej bogini Ziemi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]