[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.¯eby siê przekonaæ o s³usznoœci tego twierdzenia, wystarczy przypomneæ sobie, ¿e to w³aœnie dla cz³owieka Jahwe Elohim zasadzi³ na pustynnej ziemi Ogród, a w nim „wszelkie drzewa mi³e z wygl¹du i smaczny owoc rodz¹ce".W Ogrodzie tym umieœci³ cz³owieka po to, „aby go uprawia³ i dogl¹da³", pozwalaj¹c mu przy tym jeœæ owoce z wszystkich drzew, oprócz z drzwa poznania dobra i z³a, „bo gdy z niego spo¿yjesz, niechybnie umrzesz" (Rdz 2,8,15,17).Cz³owiek korzystaj¹c z Ogrodu sprawuje jednoczeœnie nad nim pieczê w imieniu nie tylko w³asnym, ale i Tego, kto ten Ogród zasadzi³.W obrazie tym „drzewo poznania dobra i z³a", podobnie jak i wspomniane w wersecie 9 „drzewo ¿ycia", sprawia wra¿enie wtrêtu.I zapewne jest nim rzeczywiœcie, jak to za chwilê zobaczymy.Cz³owiek nie jest jednak w pe³ni cz³owiekiem tylko dlatego, ¿e ma ludzk¹ postaæ i ¿e ¿yje.Nie mniej wa¿ne dla jego cz³owieczeñstwa s¹ relacje ³¹cz¹ce go z otaczaj¹cym œwiatem.A w œwiecie tym czegoœ jeszcze zdaje siê brakowaæ.„Potem Jahwe Elohim rzek³: «Nie jest dobrze, ¿eby mê¿czyzna by³ sam»" (Rdz 2,18).Cz³owiek jest stworzony do ¿ycia we wspólnocie.Bóg postanawia zatem uczyniæ „odpowiedni¹ dla niego pomoc".Lepi 5960z ziemi zwierzêta i ptaki, po czym wszystkie przyprowadza do mê¿czyzny.Ten zaœ nadaje im imiona.W œwiecie biblijnym w imieniu zawarta jest istota tego, co jest nim okreœlone.Znaæ czyjeœ imiê, to wiedzieæ o nim wszystko, a nawet mieæ nad nim w³adzê.Jeœli cz³owiek nadaje imiona zwierzêtom, to znaczy to, ¿e je zna, ¿e nad nimi w³ada, lecz równie¿, ¿e przejmuje za nie odpowiedzialnoœæ.Ten sam Bóg, który zasadzi³ dla niego Ogród, teraz przyprowadza zwierzêta, przekazuj¹c mu panowanie kolejno nad œwiatem roœlinnym i zwierzêcym.Ale przecie¿ ,,nie znalaz³a siê pomoc odpowiednia dla mê¿czyzny" (Rdz 2,20).Tu jedna uwaga bardzo zasadnicza.Czytaj¹c tekst Jahwisty mamy ochotê nieraz uœmiechn¹æ siê z pob³a¿aniem dla naiwnoœci autora, który tak bardzo antropomorficznie przedstawia swego Boga.Nie tylko „ulepi³" On cz³owieka, „ulepi³" zwierzêta, lecz za chwilê tak¿e uœpi mê¿czyznê, by wyj¹æ mu jedno ¿ebro, potem zaœ przy wieczornym ch³odnym wietrzyku bêdzie siê przechadza³ w Ogrodzie, by wreszcie wygnanym z raju ludziom sporz¹dziæ ze skór odzienie (Rdz 2,7,19,21; 3,8,21).W poczuciu naszej wy¿szoœci zapominamy zbyt ³awo, ¿e w czasach Jahwisty nie znano jeszcze pojêæ abstrakcyjnych, nie wykszta³ci³ siê jeszcze jêzyk filozoficzny.Hebrajczycy zreszt¹ z zasady pos³ugiwali siê konkretami.Jak wyraziæ, ¿e Bóg jest osob¹, a nie jak¹œ bezosobow¹ si³¹, skoro nie ma w ogóle pojêcia „osoby"? Naj³atwiej by³o przedstawiæ Go po prostu postêpuj¹cego jak cz³owiek.Wieczorna przechadzka Boga po Ogrodzie ma ukazaæ, jak bliski jest On ludziom, a serdeczna troska, któr¹ otacza nawet grzeszników wygnanych z raju, znajduje swój wyraz w sporz¹dzeniu dla nich odzie¿y.Gdybyœmy dzisiaj pisali na ten temat, na pewno ujêlibyœmy to inaczej.Musimy siê jednak nauczyæ myœleæ tak, jak autor biblijny, jeœli chcemy naprawdê zrozumieæ, co ma nam do powiedzenia.Bez tego stracimy wiele.Typow¹ ilustracj¹ wa¿noœci tej zasady jest historia interpretacji opowiadania o stworzeniu kobiety (Rdz 2,21-23).Chyba ¿adne inne wersety Biblii nie sta³y siê Ÿród³em tylu ¿artów, mniej lub bardziej wybrednych dowcipów, rysuneczków, karykatur itp.GrzêŸniemy w niezrozumia³ej dla nas warstwie s³ownej tekstu nie dostrzegaj¹c w ogóle jego sensu.Mo¿na by s¹dziæ, ¿e Bóg wystêpuje tutaj w roli chirurga, który najpierw daje pacjentowi narkozê, bynastêpnie wyci¹æ mu ¿ebro.W koñcu robi jednak coœ, czego najlepszy nawet chirurg dokonaæ nie potrafi: z jednego ¿ebra „buduje" ca³¹ kobietê.Otó¿ ów „g³êboki sen", w jaki zostaje pogr¹¿ony mê¿czyzna (sen taki spotykamy jeszcze i gdzie indziej w Biblii), oznacza przede wszystkim, ¿e to, co siê stanie za chwilê, dzieje siê ca³kowicie poza œwiadomoœci¹ cz³owieka.Kiedy siê obudzi, ujrzy przed sob¹ kobietê, nie maj¹c pojêcia, sk¹d siê ona wziê³a.Wie jednak od razu, ¿e w³aœnie w niej znajduje swoje dope³nienie.Wo³a wiêc z ogromn¹ radoœci¹: „Ta dopiero jest koœci¹ z moich koœci i cia³em z mego cia³a!" Jest to stwierdzenie najbli¿szego pokrewieñstwa, a nawet równoœci.W podobny sposób przemówi¹ do króla Dawida zgromadzeni w Hebron przedstawiciele wszystkich pokoleñ Izraela: „Oto myœmy koœci twoje i cia³o!" (2 Sm 5,1).I ta w³aœnie prawda zawarta jest w obrazie budowania kobiety z koœci wyjêtej z cia³a mê¿czyzny.Nie bardzo wprawdzie wiadomo, dlaczego musia³o to byæ ¿ebro.Niektórzy badacze upatruj¹ w tym okruch prastarej tradycji siêgaj¹cej nawet trzeciego tysi¹clecia, w jêzyku Sumerów bowiem ti znaczy zarówno ¿ebro, jak i ¿ycie.Jest to jednak przypuszczenie raczej niepewne.Mê¿czyzna wita kobietê nie tylko jako „odpowiedni¹ dla siebie pomoc", tê, która pozwala mu w pe³ni zrealizowaæ siebie, lecz tak¿e jako takiego samego jak on cz³owieka.Jeœli poprzednio sk³onni byliœmy dziwiæ siê tam, gdzie w rzeczywistoœci nie by³o powodów do zdziwienia, to tu z kolei nie znajdujemy zazwyczaj nic zastanawiaj¹cego.A przecie¿ Jahwista ¿y³ w œwiecie, w którym kobieta nie by³a uwa¿ana za cz³owieka równego mê¿czyŸnie, lecz bardzo czêsto po prostu za jego niewolnicê.Autor biblijny bêdzie zatem szuka³ wyjaœnienia tego stanu w opowieœci o b³êdnym wyborze i grzechu pierwszych ludzi.Na pocz¹tku wszak¿e pragnie podkreœliæ, ¿e w zamyœle Boga Stwórcy kobieta i mê¿czyzna s¹ sobie równi.„Dlatego to mê¿czyzna opuszcza ojca swego i matkê swoj¹ i ³¹czy siê ze swoj¹ ¿on¹ tak œciœle, ¿e staj¹ siê jednym cia³em" (Rdz 2,24).Hebrajskie s³owo basar (cia³o) ma jednak znaczenie szersze ni¿ jego polski odpowiednik i nie przeciwstawia siê duszy czy duchowi wskazuj¹c przede wszystkim na ziemskie uwarunkowanie cz³owieka.Koniec przytoczonego wczeœniej zdania mo¿na by przet³umaczyæ: „staj¹ siê jedn¹ istot¹ ludzk¹".Jest w tych s³owach 6111.Skrzydlaty geniusz z g³ow¹ ptaka przed drzewem, byæ mo¿e,.drzewem ¿ycia" Alabastrowa p³yta z czasów panowania asyryjskiego króla Asurnasirpala II(883-859)pe³na afirmacja zwi¹zku mê¿czyzny i kobiety we wszystkich jego wymiarach, zarówno fizycznym, jak i duchowym.Z rozdzia³em 3 zaczyna siê w³aœciwie nowe opowiadanie.62 Wielu badaczy jest zdania, ¿e Jahwista po³¹czy³ dwie ró¿ne, prze-kazane mu ju¿ na piœmie opowieœci, tworz¹c z nich kunsztownie swoj¹ w³asn¹.Œladem takiego postêpowania jest byæ mo¿e owo szczególne, podwójne imiê Boga, Jahwe Elohim.Opowieœæ pierwsza mówi³aby tylko o stworzeniu cz³owieka i osadzeniu go na ziemi, któr¹ ma uprawiaæ
[ Pobierz całość w formacie PDF ]