[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.      - Nie, jeÅ›li wie, że tamci sÄ… tylko narzÄ™dziem w rÄ™kach grupy, która próbowaÅ‚a go zabić.      - A czy sÄ…? Nie jestem pewien.MówiÅ‚eÅ›, że Brand siÄ™ przestraszyÅ‚ i próbowaÅ‚ wycofać z umowy, jakÄ… zawarli z ekipÄ… czarnej drogi.A jeÅ›li tamci sÄ… tak silni, to czy przypadkiem Fiona i Bleys nie stali siÄ™ narzÄ™dziami? A jeÅ›li tak, to mogÄ™ sobie wyobrazić, że Martin szukaÅ‚ czegoÅ›, co daÅ‚oby mu wÅ‚adzÄ™ nad nimi.      - Nazbyt zÅ‚ożona hipoteza - stwierdziÅ‚em.      - Nieprzyjaciel wyraźnie sporo o was wie.      - Fakt, ale przecież miaÅ‚ parÄ™ zdrajców, którzy udzielali mu lekcji.      - Czy mogli przekazać wszystko, co mówiÅ‚eÅ› o rzeczach, o których wiedziaÅ‚a Dara?      - Dobre pytanie - przyznaÅ‚em.- Ale trudno powiedzieć.Z wyjÄ…tkiem informacji o Tecysach, o której przypomniaÅ‚em sobie przed chwilÄ….WolaÅ‚em na razie zachować jÄ… dla siebie i raczej sprawdzić, do czego zmierza Ganelon, niż odbiegać od tematu po stycznej.      - Martin nie miaÅ‚ raczej możliwoÅ›ci, by powiedzieć im cokolwiek o Amberze - dodaÅ‚em.      Ganelon zamilkÅ‚.      - MiaÅ‚eÅ› może okazjÄ™, by zbadać sprawÄ™, o którÄ… pytaÅ‚em tamtej nocy przy twoim grobie? - zapytaÅ‚ po chwili.      - JakÄ… sprawÄ™?      - Czy można podsÅ‚uchiwać Atuty.Teraz, kiedy wiemy, że Martin ma swojÄ… taliÄ™.      Teraz ja z kolei umilkÅ‚em, a nieliczny rzÄ…dek wolnych chwil przedefilowaÅ‚ przede mnÄ… gÄ™siego, od lewej, pokazujÄ…c jÄ™zyki.      - Nie - odparÅ‚em.- Nie miaÅ‚em okazji.      PrzejechaliÅ›my spory kawaÅ‚, nim odezwaÅ‚ siÄ™ znowu.      - Corwinie, tej nocy, kiedy sprowadziÅ‚eÅ› Branda.      - Tak?      - MówiÅ‚eÅ›, że później sprawdziÅ‚eÅ› wszystkich, próbujÄ…c wykryć, kto ciÄ™ zaatakowaÅ‚.I że każdy miaÅ‚by poważne trudnoÅ›ci, by dokonać zamachu w czasie, jaki mieli do dyspozycji.      - Aha - mruknÄ…Å‚em - I oho.      KiwnÄ…Å‚ gÅ‚owÄ….      - Teraz musisz wziąć pod uwagÄ™ jeszcze jednego krewnego.Być może ze wzglÄ™du na mÅ‚ody wiek i niedoÅ›wiadczenie brakuje mu rodzinnej finezji.      W zakamarkach umysÅ‚u pomachaÅ‚em milczÄ…cej paradzie chwil, które przeszÅ‚y pomiÄ™dzy Amberem a teraz.Strona główna Indeks
[ Pobierz całość w formacie PDF ]