[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.PowiedziaÅ‚em ci, że mam trudnoÅ›ci.UznaÅ‚em, że to najlepszy sposób, by siÄ™ wykrÄ™cić.      - SÄ…dzÄ™, że chodziÅ‚o o coÅ› wiÄ™cej - oznajmiÅ‚a.      - Co masz na myÅ›li? - spytaÅ‚em.      - SÄ…dzÄ™, iż Corwin powiedziaÅ‚ ci o Wzorcu coÅ›, czego my nie wiemy.albo zostawiÅ‚ wiadomość.Uważam, że wiesz wiÄ™cej, niż mówisz.      WzruszyÅ‚em ramionami.      - Przykro mi, Fiono.Nie odpowiadam za twoje podejrzenia.Å»aÅ‚ujÄ™, ale nie mogÄ™ ci pomóc.      - Możesz - stwierdziÅ‚a.      - Powiedz jak.      - Chodź ze mnÄ… w to miejsce, gdzie leży nowy Wzorzec.ChcÄ™, żebyÅ› go przeszedÅ‚.      PokrÄ™ciÅ‚em gÅ‚owÄ….      - Mam o wiele ważniejsze sprawy - odparÅ‚em - niż zaspokajanie twojej ciekawoÅ›ci w kwestii tego, co ojciec uczyniÅ‚ caÅ‚e lata temu.      - To coÅ› wiÄ™cej niż ciekawość.MówiÅ‚am ci już, co moim zdaniem kryje siÄ™ za zwiÄ™kszonÄ… czÄ™stoÅ›ciÄ… sztormów Cienia.      - A ja podaÅ‚em ci inne wyjaÅ›nienie i caÅ‚kiem inne przyczyny.Uważam, że to chwilowe zakłócenia zwiÄ…zane z częściowym zniszczeniem i odtworzeniem starego Wzorca.      - Podejdź tutaj - rzuciÅ‚a, odwróciÅ‚a siÄ™ i ruszyÅ‚a w górÄ™.      SpojrzaÅ‚em na Mandora, wzruszyÅ‚em ramionami i poszedÅ‚em za niÄ….On również.WspinaliÅ›my siÄ™ ku zÄ™batej Å›cianie skaÅ‚.Fiona dotarÅ‚a pierwsza i skrÄ™ciÅ‚a na nierównÄ… półkÄ™ biegnÄ…cÄ… wzdÅ‚uż urwiska.Wreszcie stanęła przed rozcinajÄ…cÄ… skaÅ‚y szerokÄ…, trójkÄ…tnÄ… szczelinÄ….CzekaÅ‚a tam zwrócona do nas plecami, a blask z zielonego nieba wyczyniaÅ‚ niezwykÅ‚e rzeczy z jej wÅ‚osami.      PrzystanÄ…Å‚em obok i podążyÅ‚em wzrokiem za jej spojrzeniem.Na odlegÅ‚ej równinie, pod nami i nieco z boku, wirowaÅ‚ jak bÄ…k ogromny czarny lej.ByÅ‚ chyba źródÅ‚em tego ryku, który sÅ‚yszeliÅ›my.Ziemia pod nim wydawaÅ‚a siÄ™ popÄ™kana.PatrzyÅ‚em przez kilka minut, ale lej nie zmieniÅ‚ ksztaÅ‚tu ani pozycji.      OdchrzÄ…knÄ…Å‚em.      - WyglÄ…da jak wielkie tornado - stwierdziÅ‚em.- Nigdzie siÄ™ nie przesuwa.      - Dlatego wÅ‚aÅ›nie chcÄ™, żebyÅ› przeszedÅ‚ nowy Wzorzec - odpowiedziaÅ‚a.- Uważam, że nas zniszczy, jeÅ›li my nie bÄ™dziemy pierwsi.Strona główna Indeks
[ Pobierz całość w formacie PDF ]